Tomaszewski: Federer ma 17 tytułów. I to chyba koniec

Tenis

W ostatnim secie widać już było, że Roger Federer przestał wierzyć w szansę na zwycięstwo – powiedział Tomasz Tomaszewski. W finałowym spotkaniu na Wimbledonie Szwajcar przegrał w czterech setach z Novakiem Djokovicem.

Piotr Pawłat: Nowak Djokovic zwycięzcą Wimbledonu. Chyba jak najbardziej zasłużenie?


Tomasz Tomaszewski: Jak najbardziej. W ogóle to był nadzwyczajny sezon Novaka Djokovica. On był troszkę w cieniu, wydawało się, że wygra Federer. Media, szczególnie te międzynarodowe, mówiły o Federerze i to na nim była skupiona cała uwaga. Djokovicowi to odpowiadało. Był w cieniu, wyszedł na kort i rozegrał najlepszy mecz na tym turnieju.


Djokovic cały czas kolekcjonuje te trofea. Natomiast dla Federera coraz mniej szans na zwycięstwa w wielkoszlemowych turniejach.


Jest na pewno wielu miłośników Federera. Ja też się do nich zaliczam. On wygrał siedemnaście tytułów Wielkiego Szlema, w tym siedem na Wimbledonie. No i chyba na tym się już zatrzyma, bo z każdym rokiem będzie coraz trudniej. Wimbledon to turniej, w którym najłatwiej mu przecież wygrać. On uwielbia trawę i scenerię kortu centralnego. To jest jego ogródek, także wydaje mi się, że szanse zmalały.


Wydawało się, że po tym drugim secie, kiedy obronił siedem piłek setowych, odrodził się. A jednak to Djokovic lepiej wytrzymał psychicznie.


Dokładnie tak. Początek trzeciego seta, to był jeszcze dobry Roger Federer, ale później powoli ta energia ulatniała się. Znamy go przecież doskonale i po tych ruchach widać było, że on już tak jakby nie wierzył  w to, że może pokonać Djokovica. To był nieosiągalny szczyt.


A z polskiej perspektywy jak byśmy ocenili ten Wimbledon?


Jako dobry. Uratowała turniej oczywiście Agnieszka Radwańska, która stoczyła kilka niesamowitych meczów. Ja nie zapomnę tego spotkania z Gabrine Muguruzą w półfinale. To był wielki mecz Polki. Grała jak równa z równą z rewelacyjną Hiszpanką. Nie zapominajmy też o dwóch ćwierćfinałach Marcina Matkowskiego.

 

Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.

Piotr Pawłat, ko, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze