Iwańczyk: Dziewczyny muszą być ładne, a nie zdolne, czyli o sportowej segregacji płciowej

Piłka nożna
Iwańczyk: Dziewczyny muszą być ładne, a nie zdolne, czyli o sportowej segregacji płciowej
fot. PAP

Kiedy angielscy fani fetują brązowy medal mundialu swoich piłkarek nożnych, polskie dziewczyny zmagają się ze stereotypami dotyczącymi ich sportu. Na Wyspach, w USA, które sięgnęło po złoto mistrzostw świata, czy Niemczech trwa merytoryczna dyskusja na temat gry futbolistek. U nas głównie rozprawia się, która z piłkarek ma lepsze wdzięki oraz czy aby na pewno nie jest osobą homoseksualną.

Miniony weekend na Wyspach to powrót do klubów brązowych medalistek mistrzostw świata, które rozegrane zostały w Kanadzie. Angielki po historycznym dla siebie zwycięstwie z Niemkami (1:0) zdobyły brązowe medale. Opisywania ich sukcesu, rozpatrywania go na wszystkie możliwe strony w brytyjskich mediach nie było końca. Teraz wreszcie bohaterki kibice mogli zobaczyć w akcji.

 

Na Meadow Park niedaleko Londynu w ósmej kolejce, która rozpoczyna serię rewanżową w Super Lidze, spotkały się dziewczyny z Arsenalu, najbardziej utytułowanego klubu zawodowych rozgrywek, oraz Liverpoolu, aktualnego mistrza Anglii.

 

Liverpool Ladies wygrały 3:1, mecz oglądało dwa tysiące kibiców, a więc dwa razy więcej niż średnia frekwencja w dotychczasowych spotkaniach. Fara Williams, pomocniczka Liverpool Ladies, która wykorzystała na mundialu karnego na wagę wygranej z Niemkami w meczu o trzecie miejsce, była zachwycona. Nie spodziewała się, że pierwszy medal imprezy, rozgrywanej po raz siódmy (od 1991 r.), tak bardzo zmobilizuje publiczność.

 

Mobilizacja była nie tylko wśród rodzin, które z wymalowanymi twarzami dopingowały oba kluby. Nim sędzia zagwizdała po raz pierwszy, trzy zawodniczki Arsenalu i jedna Liverpoolu, które były na mistrzostwach świata, dostały okazałe bukiety. Wśród tych, którzy witali angielskie bohaterki, była Faya White, była kapitan reprezentacji i Arsenalu. 37-latka, która dwa lata temu zakończyła karierę, za swoje zasługi dla Zjednoczonego Królestwa dostała Order Imperium Brytyjskiego.

 

Na dobrej drodze, by zostać wyróżnionym w podobny sposób, jest Alex Scott, obecna kapitan Arsenalu, która od 2004 r. rozegrała w kadrze ponad 100 meczów. – Po powrocie z mundialu ludzie zatrzymują nas na ulicy. Mieliśmy już śniadanie z księciem Williamem oraz spotkanie z premierem Davidem Cameronem. Byłyśmy też na Wimbledonie. To niesamowite – mówiła Scott na łamach „The Times”.

 

Niepocieszona była jedynie Casey Stoney (także Arsenal), wyrażając obawy, czy rozgrywanie meczu ligowego zaraz po powrocie z wyczerpującego turnieju za Oceanem nie podniesie ryzyka kontuzji. Obrończyni Arsenalu to piłkarka, która rok temu zdecydowała się na coming out – zażyczyła sobie, by otwarcie mówić o jej odmiennych preferencjach.

 

Wspominam o tym dlatego, że temat seksualności w zespołowych sportach kobiecych to nie tyle temat tabu, co kwestia stereotypów. Zwłaszcza w Polsce, gdzie sportowcy geje i lesbijki wciąż mają problem, by otwarcie stawiać sprawę. Przy okazji wydarzeń z tego weekendu w Anglii, warto zwrócić uwagę na to, jak u nas traktuje się sport kobiet.

 

Weźmy wspominany mundial. Z uwagą śledziłem relacje z tej imprezy. W gazetach były zaledwie kilkuzdaniowe wzmianki na ten temat, media elektroniczne owszem pochyliły się nad mistrzostwami, ale nie w aspekcie merytorycznym, lecz w formie galerii opatrzonych tytułami „Zjawiskowa piłkarka pokazała swe wdzięki”…, etc.

 

Polskie piłkarki nożne swoim koleżankom z Anglii mogą zazdrościć. Dziennikarskie relacje na Wyspach (tam nikt nie ma wątpliwości, że są one nieodłącznym elementem życia sportowego) oparte są na merytorycznych uwagach i analizie taktycznej. Czasem reporter pokusi się o opisywanie zjawisk, które jednak sport ten promują, a nie postponują.

 

Na temat uprzedzeń płciowych w polskim sporcie rozmawiałem z dr hab. Honoratą Jakubowską, socjolożką z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. W ubiegłym roku napisała ona książkę „Gra ciałem. Praktyki i dyskursy różnicowania płci w sporcie”. Jej monografia dowodzi znaczenia płciowości w sporcie, dowodzi też jawnej segregacji płciowej w sporcie.

 

- Sport to jedna z niewielu dziedzin życia społecznego w Polsce, gdzie mamy ścisły podział płciowy. Poza uwarunkowaniami biologicznymi decydują o tym także kwestie kulturowe. Sport to bastion męskości. Kobieta ma niższy status w polskim sporcie, na świecie też – mówi dr Jakubowska i odnosi się do przykładów traktowania piłki nożnej kobiet w innych krajach. - Ideą piłki kobiecej nie jest, by stanąć na takim poziomie jak męska. Chodzi o to, by choć poprawić jej funkcjonowanie, zapewnić przyzwoity byt. Równości nie będzie nigdy.

 

Dr Jakubowska nawiązuje również do stereotypu dotyczącego seksualności piłkarek: - Nie ma badań, które pokazywałyby, ile kobiet homoseksualnych jest wśród piłkarek. Ale bardzo symptomatyczna jest sytuacja opisywana przeze mnie w książce. Jedna z piłkarek idzie z koleżanką, mają obie krótkie włosy, ale tylko ta grająca w piłkę z góry podejrzewana jest o homoseksualizm przez rozmówców. To może hamować rodziców, by przyprowadzały córki na treningi.

 

Problem ze sportem kobiet w Polsce dotyczy nie tylko piłki nożnej. Z analizy telewizyjnych wiadomości sportowych w latach 2012-2013 wynika, że 93 proc. czasu antenowego poświęcono sportowcom mężczyznom, 3 proc. – kobietom, 4 proc. – to informacje neutralne.

 

Dr Jakubowska: - Jesteśmy kibicami medialnymi. Więc wracając do piłki nożnej kobiet, wpierw muszą zainteresować się nią media, dopiero później pójdzie za tym zainteresowanie.

 

Ciekawe są też inne dane z książki dr Jakubowskiej. Otóż okazuje się, że w 26 polskich zarządach związków sportowych letnich dyscyplin olimpijskich jest zaledwie 18 kobiet (pięć w Polskim Związku Gimnastycznym) na 293 mężczyzn.

 

W przypadku podziału zysków ze swojego mistrzostwa sportowego w ogóle nie ma o czym mówić, ale to tendencja ogólnoświatowa. Poza tenisistką Agnieszką Radwańską próżno szukać u nas sportsmenek w czołówce najlepiej zarabiających gwiazd sportu.

Przemysław Iwańczyk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze