Chorzowianie pozbawieni swoich gwiazd

Piłka nożna
Chorzowianie pozbawieni swoich gwiazd
fot.Cyfrasport

W składzie Ruchu Chorzów w nowym sezonie piłkarskiej ekstraklasy zabraknie rozgrywającego Filipa Starzyńskiego i najskuteczniejszego napastnika Grzegorza Kuświka. - Zawsze znajdowaliśmy następców, tym razem też tak będzie – zaznaczył prezes klubu Dariusz Smagorowicz.

Obaj zawodnicy odeszli po wygaśnięciu umów. Starzyński przeniósł się do belgijskiego KSC Lokeren, a jego miejsce zajął doświadczony 34-letni Maciej Iwański. 10-krotny reprezentant Polski występował ostatnio w Podbeskidziu Bielsko-Biała.

 

Zdaniem trenera Waldemara Fornalika zespół na pewno potrzebuje bramkostrzelnego zawodnika. - Potwierdzam, że w tym okienku transferowym chcemy pozyskać jeszcze napastnika i skrzydłowego. Prowadzimy zaawansowane rozmowy w tej kwestii - powiedział Smagorowicz.

 

Chorzowianie rozegrali latem cztery mecze kontrolne. Nie cieszyli się nawet z remisu. Przegrali z czeskim drugoligowcem SFC Opava 0:1, Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 1:2, beniaminkiem 1. ligi Rozwojem Katowice 0:1 i Cracovią 1:2. - Nie przywiązuję wagi do wyników takich meczów. One nie służą zdobywaniu punktów, tylko zgrywaniu się drużyny. Mamy doświadczony sztab trenerski i jestem przekonany, że zbudujemy dobry zespół na nowy sezon - dodał prezes.

 

Oprócz Iwańskiego, do kadry "Niebieskich" dołączyli także latem pomocnik Artur Lenartowski (Podbeskidzie) oraz obrońcy Mateusz Cichocki (ostatnio Dolcan Ząbki) i Michał Koj (Pogoń Szczecin).

 

Chorzowscy działacze latem rozstali się z doświadczonymi obrońcami Marcinem Malinowskim, Marcinem Kusiem i Piotrem Stawarczykiem oraz pomocnikiem Jakubem Kowalskim, który trafił do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Do beniaminka ekstraklasy Termaliki Bruk-Bet Nieciecza przeniósł się z kolei pomocnik Bartłomiej Babiarz. Jesienią będzie też brakowało w składzie innego defensora Michała Helika, który przeszedł operację kolana.

 

To nie jest ewolucja, tylko coś więcej. Przecież straciliśmy pięciu zawodników z podstawowej jedenastki. Każdy z nich dostał propozycję pozostania. To okienko transferowe pokazuje czyhające zagrożenia. O wiele wcześniej trzeba myśleć, aby nie dopuścić do takiej sytuacji, że zawodnicy odchodzą za darmo, po wygaśnięciu kontraktów. Dlatego żadnych deklaracji przed sezonem nie złożę – powiedział Fornalik.

 

Zaznaczył, że jego zespół ma przejmować inicjatywę, a nie czekać na to, co zrobią rywale. Formę przed rundą jesienną chorzowianie "wykuwali" podczas obozu w Wiśle. Szkoleniowiec przyznał, że jego podopieczni co prawda cierpieli podczas treningów, ale przyniesie to pozytywny skutek podczas ligowych spotkań.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze