Piłkarze Ruchu nie biegali i mecz przegrali. Górnik Łęczna zaczyna od trzech punktów

Piłka nożna
Piłkarze Ruchu nie biegali i mecz przegrali. Górnik Łęczna zaczyna od trzech punktów
fot. PAP

Górnik Łęczna pokonał na wyjeździe Ruch Chorzów 2:0 w pierwszym sobotnim meczu T-Mobile Ekstraklasy. Gole strzelili Fiodor Cernych i Bartosz Śpiączka.

Sobota, godzina 15:30, ogromny upał, a na murawie piłkarze Ruchu Chorzów i Górnika Łęczna. Czy to zwiastowało emocje, walkę i nieprawdopodobną wymianę ciosów? Wątpliwe, ale skoro zaczął się sezon Ekstraklasy, to trzeba przyjąć do wiadomości, że nie należy za bardzo się nastawiać.

Ciekawe było, jak Ruch Chorzów przystąpi do nowego sezonu bez dwóch teoretycznie największych gwiazd - Grzegorza Kuświka oraz Filipa Starzyńskiego. Pierwszy był poprzednich rozgrywkach najlepszym strzelcem, a drugi - choć często chimeryczny, mało regularny - to momentami potrafił wnieść sporo ożywienia. Wiedzieliśmy, jakim potencjałem dysponuje.

No i szybko dostaliśmy odpowiedź. Ruch w pierwszej połowie nie oddał ani jednego strzału! Górnik Łęczna to wykorzystał i do przerwy zasłużenie prowadził. Choć goście może nie grali wybitnego spotkania, to wystarczyło jedno fantastycznie podanie nad linią obrony w wykonaniu Veljko Nikitovica i przytomne wykończenie akcji przez Fiodora Cernycha. Chorzowianie muszą sporo zmienić, jeśli chcą wygrać to spotkanie.

W drugiej połowie spotkanie nieco się rozkręciło. Ale tylko nieco - na skutek kilku sytuacji czy zamieszania w końcówce. Ruch pierwszy celny strzał oddał w 81. minucie! Gospodarze przez większość meczu byli bardzo statyczni, a kiedy brakuje umiejętności piłkarskich, trzeba nadrobić to walecznością. Tego zabrakło, więc trzy punkty pojechały do Łęcznej. W doliczonym czasie gry do siatki trafił jeszcze Bartosz Śpiączka, który przebiegł z piłką ponad pół boisko, nic nie robiąc sobie z goniącego go Rafała Grodzickiego i płaskim strzałem ustalił wynik na 2:0.

Ruch Chorzów - Górnik Łęczna 0:2 (0:1)

 

Bramki: 0:1 Fiodor Cernych (35), 0:2 Bartosz Śpiączka (90+2).

 

Żółte kartki: Rołand Gigołajew, Michał Koj, Łukasz Surma - Łukasz Mierzejewski.

 

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 4 673.

 

Ruch Chorzów: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Koj, Paweł Oleksy - Marek Zieńczuk, Maciej Urbańczyk, Maciej Iwański (46. Patryk Lipski), Łukasz Surma, Rołand Gigołajew (62. Michał Efir) - Eduards Visniakovs (78. Kamil Mazek).

 

Górnik Łęczna: Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bozic, Leandro - Grzegorz Piesio, Veljko Nikitovic, Tomasz Nowak, Fiodor Cernych (80. Paweł Sasin) - Kamil Poźniak (74. Przemysław Pitry), Jakub Świerczok (66. Bartosz Śpiączka).

jb, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze