Serbia w finale Ligi Światowej! Amerykanie polegli w dreszczowcu

Siatkówka

Siatkarze Serbii wygrali ze Stanami Zjednoczonymi w dramatycznym półfinale Ligi Światowej! Ekipa z Półwyspu Bałkańskiego prowadziła po dwóch setach, Amerykanie doprowadzili do tie-breaka, ale z tej wojny nerwów zwycięsko wyszli podopieczni Nikoli Grbica. Serbowie w niedzielnym finale zmierzą się z Francją.

Obie ekipy rozpoczęły turniej Final Six w Rio de Janeiro od falstartu.  Amerykanie przegrali 1:3 z gospodarzami imprezy - Brazylijczykami. W drugim spotkaniu zdołali jednak ograć 3:1 Francję i taki wynik dał awans do najlepszej czwórki zarówno Trójkolorowym, jak i siatkarzom USA kosztem Canarinhos. Serbowie na początek niespodziewanie ulegli 2:3 Włochom, ale w drugim meczu zdołali pokonać 3:2 - mającą już zapewniony awans do półfinałów reprezentację Polski.

 

Pierwsza odsłona miała bardzo wyrównany przebieg. O zwycięstwie Serbów zadecydowały błędy Amerykanów. Zepsute zagrywki, przestrzelone ataki pozwoliły ekipie z Bałkanów wyjść na prowadzenie na pierwszej (6:8) i drugiej (14:16) przerwie technicznej. Amerykanie odrabiali straty, ale wyraźnie podbudowani zwycięstwem nad Polską Serbowie wykorzystali swoją szansę w końcówce. Drugi set rozpoczął się od mocnego uderzenia Amerykanów (3:0), ale Serbowie szybko opanowali sytuację, wychodząc na prowadzenie już przed pierwszą przerwą (7:8). Świetna gra w obronie, znakomita postawa braci Kovacevic oraz Aleksandara Atanasijevica w ataku pozwoliła im utrzymać przewagę. W końcówce Serbowie przeważali już wyraźnie i zakończyli tę odsłonę skutecznym atakiem Aleksandara Atanasijevica.

W trzeciej partii Amerykanie zdołali wrócić do gry. Mimo, że podopieczni Nikoli Grbica wypracowali sobie sporą przewagę w środkowej części seta (8:12). Amerykanie zdołali odrobić straty, a końcówka seta była niezwykle emocjonująca i zakończyła ją walka na przewagi. Tę partię również zakończył Aleksandar Atanasijevic, tym razem jednak jego autowy atak oznaczał przedłużenie meczu. W czwartej odsłonie gra Amerykanów nabrała jeszcze rozmachu, podopieczni Johna Sperawa pewnie wygrali tę partię, a to oznaczało, że pierwszego finalistę tegorocznej edycji Ligi Światowej wyłoni tie-break.


Początek decydującej partii przebiegał pod dyktando siatkarzy Stanów Zjednoczonych, którzy - po asie serwisowym Micaha Christensona - mieli dwa oczka zaliczki przy zmianie stron. Przy stanie 10:6 Amerykanie już byli w ogródku... Wówczas nastąpiło niespodziewane przebudzenie Serbów, którzy doprowadzili do wyrównania stanu seta (12:12). Decydujące punkty dla Serbów wywalczyli rezerwowi Sasa Starovic i Aleksandar Okolic.


USA - SERBIA 2:3 (23:25, 20:25, 27:25, 25:20, 12:15)


USA:
Micah Christenson (6), Thomas Jaeschke (20), David Smith (4), Matthew Anderson (21), Taylor Sander (17), Maxwell Holt (12), Erik Shoji (libero) oraz David Lee (7), Paul Lotman (1), Kawika Shoji, Aaron Russell, Dustin Watten (libero).
SERBIA: Srecko Lisinac (8), Aleksandar Atanasijevic (22), Marko Podrascanin (6), Uros Kovacevic (18), Nikola Kovacevic (18), Nikola Jovovic (1), Neven Majstorovic (libero) oraz Nikola Rosic (libero), Nemanja Petric, Marko Ivovic, Sasa Starovic (2), Aleksandar Okolic (1).

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze