Wach: Moje nazwisko liczy się w Europie i na świecie!

Karolina Owczarz: Wróćmy jeszcze na chwilę do Twojego ostatniego pojedynku – z Konstantinem Airichem. Jak z perspektywy czasu możesz ocenić tę walkę?

Mariusz Wach: Od razu po walce powiedziałem, że po raz kolejny nie jestem zadowolony w stu procentach ze swojego występu. Miałem jakieś kłopoty zdrowotne, ale to nie jest usprawiedliwienie. Z takim zawodnikiem powinnam lepiej walczyć. Wygrałem i jestem z tego zadowolony, ale mój kolejny pojedynek na pewno będzie lepszy.

Co należy poprawić, abyś w końcu mógł być zadowolony ze swojego występu?

Muszę więcej bić seriami. Jeśli zacznę to robić, to na pewno usłyszycie, że jest ok.

Nie doszło do zakontraktowania walki z Anthonym Joshuą, ale miałeś też inne propozycje.

Dzień przed starciem Erkana Tepera z Davidem Pricem ten drugi podobno się przestraszył i gdzieś zaginął. Od razu zadzwonili do mnie z propozycją. Ta rozmowa  była jednak w piątek, a walka w sobotę, no i kolejny raz musiałem odmówić. Te przykłady pokazują jednak, że nazwisko Wach w Europie i na świecie jest doceniane i ci czołowi zawodnicy liczą się ze mną.

Jednak Ty wciąż odmawiasz. Wszyscy eksperci zgodnie twierdzą, że czas ucieka. Nie masz już dwudziestu lat.

Dla mnie zdrowie jest cenniejsze od pieniędzy. Gdybym miał tylko odpowiedni czas na przygotowania, to uwierzcie mi, że z Joshuą, czy Teperem na pewno byście mnie zobaczyli. To są jednak takie terminy, że czasu zawsze jest za mało na solidne przygotowania. Takie pojedynki, to przecież nie jest spacerek. Chcę walczyć jak najdłużej, wiec zdrowie jest potrzebne. Samego boksu zostało mi kilka lat, ale później przecież musze żyć dalej.

Polsat Boxing Night – było już właściwie pewne, że 26 września staniesz w ringu z Marcinem Rekowskim. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie tak się nie stanie.

Ciężko mi coś na ten temat mówić. Ja rozmów z Marcinem nie prowadziłem. Jeśli niewiadomo o co chodzi, to chodzi jednak o pieniądze. Trudno, nie ma tej walki. Pewne jest jednak to, że kibice zobaczą mnie na Polsat Boxing Night.

Jeśli nie Marcin Rekowski, to kto?

Nie wiem. Telewizja Polsat na pewno nie zawiedzie mnie, ani kibiców.

Znasz jednak dobrze kategorię ciężką w Polsce. Z kim chciałbyś się zmierzyć?

Problem w tym, że w Polsce jest niewielu zawodników wagi ciężkiej. Znam również nazwiska różne z Europy i ze świata… Czas pokaże. Myślę, że w ciągu dwóch tygodni mój przeciwnik zostanie ogłoszony.

Cała rozmowa z Mariuszem Wachem w załączonym materiale wideo.