Start Premier League w cieniu wielkich transferów

Piłka nożna
Start Premier League w cieniu wielkich transferów
fot. PAP

W sobotę o 13.45 Manchester United podejmie Tottenham Hotspur w pierwszym meczu sezonu 2015/16 piłkarskiej ekstraklasy Anglii. W sierpniu odbędą się cztery kolejki, ale uwagę będzie w tym czasie przyciągać także aktywność transferowa wszystkich zespołów.

W tym sezonie polscy kibice Premier League będą mogli śledzić losy Łukasza Fabiańskiego i Artura Boruca, którzy są bramkarzami, odpowiednio, Swansea City i AFC Bournemouth, a także obrońcy Leicester City Marcina Wasilewskiego. W kadrze Arsenalu Londyn nie ma już Wojciecha Szczęsnego, który został wypożyczony do Romy, a jego miejsce zajął doświadczony Czech Petr Cech, który nie chciał dłużej być rezerwowym w Chelsea. Wciąż widnieje w niej nazwisko Krystiana Bielika, ale młodzieżowy reprezentant Polski nie miał jeszcze okazji zadebiutować w pierwszym zespole.

 

Jak zwykle podczas okienka transferowego w mediach pojawia się wiele informacji o kolejnych zakupach poszczególnych klubów. W centrum uwagi w ostatnim czasie jest Manchester United - w składzie "Czerwonych Diabłów" brakuje drugiego światowej klasy napastnika, który mógłby zdjąć część odpowiedzialności za zdobywanie bramek z Wayne'a Rooneya.

 

Trener czwartego zespołu Premier League w ubiegłym sezonie Holender Louis van Gaal miał zastanawiać się m.in. nad sprowadzeniem Roberta Lewandowskiego lub Niemca Thomasa Muellera z Bayernu Monachium. Pojawiały się także doniesienia o zainteresowaniu Szwedem Zlatanem Ibrahimovicem, który występuje w Paris Saint Germain. Kolejnym kandydatem był Walijczyk Gareth Bale, za którego szkoleniowiec miał zaproponować Realowi Madryt 100 milionów funtów (ok. 143 mln euro). Dynamiczny skrzydłowy przeszedł do "Królewskich" przed dwoma laty za 100 mln euro i do tej pory jest najdroższym piłkarzem w historii.

 

Na razie jednak udało się porozumieć jedynie z królem strzelców i mistrzem Holandii Memphisem Depayem, który za 27,5 mln euro trafił na Old Trafford z PSV Eindhoven. "Czerwone Diabły" bardzo wzmocniły jednak środek pola, kupując Niemca Bastiana Schweinsteigera i Francuza Morgana Schnederlina. Odszedł za to Argentyńczyk Angel Di Maria, który będzie grał w Paris Saint Germain.

 

Nie próżnowały także inne kluby, które marzą o utrzymaniu się w ścisłej czołówce tabeli lub o powrocie do niej. W tej drugiej kategorii jest szósty w ubiegłym sezonie Liverpool, któremu w walce o "czwórkę", a więc i prawo gry w Lidze Mistrzów, mają ułatwić Belg Christian Benteke z Aston Villi, reprezentant Brazylii Roberto Firmino z Hoffenheim oraz Danny Ings ze zdegradowanego do Championship Burnley.

 

Z czołowych drużyn na razie względnie spokojna na rynku transferowym jest broniąca tytułu Chelsea Londyn. Jedynym jej poważniejszym ruchem było wypożyczenie Kolumbijczyka Radamela Falcao z AS Monaco, poza tym klub nie wydał zbyt wiele. To z kolei skłoniło portugalskiego trenera Jose Mourinho do skrytykowania rywali i zarzucenia im, że próbują "kupić" mistrzostwo.

 

"Najpierw, gdy przyszedł Roman Abramowicz, mówiono, że to Chelsea kupuje tytuł. Teraz oni robią to samo. Naszym zadaniem jest być silnym, walczyć z nimi i wygrać po raz kolejny, nawet bez tych wielkich inwestycji" - podkreślił Mourinho.

 

W ubiegłym sezonie największym rywalem londyńczyków był Manchester City, który przez pewien czas deptał liderowi po piętach. W końcówce jednak stoczył walkę o wicemistrzostwo z Arsenalem.

 

Tym razem "The Citizens" będą liczyć nie tylko na króla strzelców Argentyńczyka Sergio Aguero, ale też na kupionego z Liverpoolu za ponad 60 milionów euro Raheema Sterlinga. 20-letni pomocnik to dotychczas najdroższy Anglik i 10. najdroższy piłkarz w historii.

 

Jak wyliczyła hiszpańska agencja EFE, dotychczas kluby Premier League wydały na nowych zawodników ponad 700 milionów euro, a okienko transferowe potrwa jeszcze prawie miesiąc.

 

Angielska ekstraklasa uważana jest często za najlepszą i najbardziej emocjonującą ligę świata. Wielu zarzuca jej jednak, że jest dość przewidywalna, bo choć pojedyncze mecze mogą kończyć się niespodziewanymi rezultatami, kolejność w tabeli jest w miarę stała. Od kilkunastu sezonów miejsca w czołowej czwórce zajmuje tylko sześć różnych zespołów, a beniaminkowie zwykle szybko żegnają się z elitą.

 

Od 2009 roku, kiedy trzeci raz z rzędu po tytuł sięgnął Manchester United sir Aleksa Fergusona, nikomu nie udało się obronić mistrzostwa. Po odejściu Szkota ze stanowiska w 2013 roku "Czerwone Diabły" zajęły siódme i czwarte miejsce.

 

Starcie "ManU" z Tottenhamem zapowiada się najciekawiej w 1. kolejce. Tego samego dnia trudne zadanie czeka Fabiańskiego, który zagra na wyjeździe z mistrzem Anglii; debiutujące w Premier League Bournemouth Boruca zmierzy się przed własną publicznością z Aston Villą, natomiast Wasilewski i jego Leicester City podejmą Sunderland.

RM, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze