Mourinho usunął Evę Carneiro ze sztabu Chelsea. "Nie zrozumiała gry"

Eva Carneiro pojawiła się w sztabie Chelsea w 2011 roku, kiedy trenerem został Andre Villas-Boas. Okazała się jednak właściwą osobą na właściwym miejscu, gdyż nawet po jego odejściu pozostała w zespole. Z jej umiejętności korzystali Roberto di Matteo, Rafael Benitez oraz Jose Mourinho. Jak się okazuje najmniej zadowolony jest ten ostatni…

Do ostatniego weekendu nie byłoby jednak o tym mowy, bo wywodząca się z Gibraltaru Carneiro zawsze podchodziła fachowo do wykonywanych obowiązków, jednocześnie nadając piękniejsze oblicze całemu klubowi, który wielokrotnie był atakowany za brzydką i nudną grę. Wszystko zmieniło się podczas spotkania pierwszej kolejki sezonu 2015/2016 przeciwko Swansea City.

Wpadka Chelsea na początku sezonu

Chelsea, grając w dziesiątkę, remisowała 2:2, a do zakończenia meczu pozostawało kilka minut. Wtedy na murawie leżał Eden Hazard, a Carneiro zdecydowała się na natychmiastową interwencję medyczną. To rozwścieczyło Mourinho, który stwierdził po meczu, że „kobieta nie zrozumiała gry”, dodając jednocześnie, że Hazard był tylko zmęczony i nie potrzebował pomocy. Z jednej strony da się zrozumieć jego mentalność zwycięzcy, z drugiej jednak sam Belg przyznał po meczu, że po tym konkretnym starciu mocno ucierpiał, więc reakcja pani doktor był jak najbardziej wskazana…

_{Sztab medyczny zostawił nas z ośmioma zdrowymi piłkarzami, co mogło narazić nas na niebezpieczeństwo po stałym fragmencie gry – atakował Mourinho.}

Teraz wszystko wskazuje na to, że gniew Portugalczyka może odebrać sympatycznej pani doktor miejsce na ławce rezerwowych Chelsea. Ponadto, Carneiro nie będzie miała wstępu na treningi, a także do hotelu, w którym będzie przebywała drużyna The Blues. Pozostanie jednak pierwszym lekarzem zespołu, jednak działać będzie mogła tylko w ośrodku Cobham.

Kibice – niezależnie, czy ci, którzy wspierają Chelsea, czy ci, którzy są przeciwko – stanęli po stronie Carneiro i regularnie wysyłali jej wyrazy otuchy. Sama zainteresowana podziękowała za to na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

To nie jest pierwszy przypadek, kiedy Mourinho ma na pieńku z którymś członkiem medycznego personelu. W 2005 konflikt z Neilem Frazerem spowodował odejście tego drugiego. Wtedy poszło o zdrowie Arjena Robbenem. Portugalczyk chciał mieć zdrowego Holendra na finał Pucharu Ligi z Liverpoolem, a kiedy dowiedział się, że to niemożliwe, stwierdził, że nie potrzebuje Frazera w klubie. Oficjalny komunikat klubu – mówiący o odejściu – informował o problemach… zdrowotnych lekarza.


Rok później narzekał za to na kierowca karetki, która zabrała Petra Cecha do szpitala po fatalnej kontuzji, której nabawił się po starciu ze Stephenem Huntem w meczu z Redaing. Z Mourinho nie ma więc łatwo, szczególnie, gdy jego drużynie po prostu nie idzie.