Ruch gra dalej, Wisła za burtą. Emocje w Chorzowie do końca

Piłka nożna

Ruch Chorzów pokonał przed własną publicznością 2:1 Wisłę Kraków w 1/16 finału Pucharu Polski i w kolejnej fazie krajowego pucharu zmierzy się z Lechem Poznań. Awans Niebieskim zapewnili Patryk Lipski i Eduards Visnakovs. Trafienie honorowe dla Białej Gwiazdy zanotował Maciej Jankowski.

Zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika zasłużenie pokonał Wisłę Kraków. Chorzowianie byli znacznie lepsi od Białej Gwiazdy w pierwszej części gry. Pierwszym sygnałem ostrzegwaczym był strzał Marka Zieńczuka, który trafił w poprzeczkę. Gol dla gospodarzy wisiał w powietrzu. Ta sztuka udała się Patrykowi Lipskiemu w 21. minucie. Następca Filipa Starzyńskiego zdobył bramkę uderzeniem głową.

 

Po przerwie Wiślacy grali zdecydowanie lepiej niż w pierwszej połowie. Wpływ na zmianę postawy miały roszady, których dokonał Kazimierz Moskal. Na placu gry pojawili się Paweł Brożek, Krzysztof Mączyński oraz młody Grzegorz Marszalik. Ten ostatni chwilę po wejściu był bliski doprowadzenia do wyrównania. Jednak piłka po strzale Marszalika zatrzymała się na poprzecze bramki strzeżonej przez Wojciecha Skabę.

 

W 88. minucie Niebiescy zadali kolejny cios. Na 2:0 podwyższył łotewski napastnik Eduards Visnakovs, który wszedł z ławki rezerwowych. Białą Gwiazdę stać było tylko na jedno trafienie w doliczonym czasie gry - jego autorem był były gracz Ruchu Chorzów, Maciej Jankowski.

 

Ruch Chorzów - Wisła Kraków 2:1 (1:0)

 

Bramki: Lipski (21'-głową), Visnakovs (88') - Jankowski (90'+2)  Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń) Widzów: 6504

A.J., Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze