Termalica ciągle na zwycięskiej ścieżce

Piłka nożna
Termalica ciągle na zwycięskiej ścieżce
fot. PAP

Nie ma mocnych na Termalikę Bruk-Bet Niecieczę! A przynajmniej od dwóch kolejek. Po zwycięstwie nad Zagłębiem Lubin, tym razem beniaminek Ekstraklasy z łatwością ograł Górnika Zabrze 3:0. Dwa gole strzelił Dawid Plizga, a jednego dołożył Emil Drozdowicz.

W zeszłym tygodniu Termalica po raz pierwszy w historii wygrała mecz na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Początek w Ekstraklasie nie był do końca udany – beniaminek przegrał trzy spotkania z rzędu. Ale pierwsze koty za płoty – w końcu udało się przełamać. Cel na 15 sierpnia był prosty: kolejne trzy punkty, tym razem w starciu z Górnikiem Zabrze. Zwłaszcza że rywale mieli swoje problemy. W czwartek z klubem pożegnał się duet trenerski: Robert Warzycha-Józef Dankowski. Dzień później zatrudniono Leszka Ojrzyńskiego.

No i efekt nowej miotły nie zadziałał. Termalica była lepszym zespołem i wygrała głównie po bramkach zdobytych jeszcze w pierwszej połowie. Już w piątej minucie do siatki trafił Emil Drozdowicz, który zaimponował szybkością oraz przytomnym wykończeniem. Z kolei w trzydziestej piątej minucie nie popisał się Rafał Kosznik, który powalił w polu karnym Tomasza Foszmańczyka. Do piłki podszedł Dawid Plizga i mocnym strzałem w prawy róg Sebastiana Przyrowskiego strzelił gola na 2:0.

W drugiej połowie kibice zebrani na stadionie w Mielcu zobaczyli tylko jedną bramkę, ale i tak nie mają powodów do narzekania. Zwłaszcza że autorem trafienia po raz drugi był Plizga, który okazał się najsprytniejszy w polu bramkowym. To był doliczony czas gry. Termalica wygrała drugi raz z rzędu i ma na koncie 6 punktów. O dwa więcej niż mistrz Polski Lech Poznań.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Górnik Zabrze 3:0 (2:0)

 

Bramki: 1:0 Emil Drozdowicz (5), 2:0 Dawid Plizga (35-karny), 3:0 Dawid Plizga (90+1).

 

Żółta kartka: Roman Gergel.

 

Sędzia: Paweł Gil (Lublin). Widzów: 3 109.

 

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak - Patryk Fryc, Dawid Sołdecki, Pavol Stano, Sebastian Ziajka - Emil Drozdowicz (75. Jakub Biskup), Dalibor Pleva, Tomasz Foszmańczyk (62. Mateusz Kupczak), Bartłomiej Babiarz, Dawid Plizga - Wojciech Kędziora (84. Bartłomiej Smuczyński).

 

Górnik Zabrze: Sebastian Przyrowski - Bartosz Kopacz (46. Dominik Sadzawicki), Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin - Roman Gergel, Mariusz Przybylski, Radosław Sobolewski, Łukasz Madej, Rafał Kurzawa (46. Bartosz Iwan), Rafał Kosznik - Szymon Skrzypczak (75. Fabian Piasecki).

jb, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze