Kolejny tenisowy skandal! I znowu z udziałem 19-latka z Australii
Thanasi Kokkinakis jest ostatnio na ustach wszystkich kibiców tenisa. Najpierw Australijczyk znalazł się na czołówkach gazet i portali internetowych za sprawą niewyparzonego języka Nicka Kyrgiosa, a w sobotę wraz z Ryanem Harrisonem spowodował kolejny skandal, tym razem w Cincinnati.
Kokkinakis i Harrison rozgrywali spotkanie w ramach eliminacji do turnieju w Cincinnati. Ostatecznie w trzech setach lepszy okazał się 19-latek z Australii, ale po meczu nie mówiło się o świetnej grze Kokkinakisa, a o fatalnym zachowaniu obu tenisistów.
Afera Kyrgiosa: Australijczyk ukarany grzywną i... wygwizdany
Już w pierwszym secie dochodziło do sprzeczek spowodowanych tym, że Kokkinakis nie mógł się pogodzić z, krzywdzącymi jego zdaniem, decyzjami sędziowskimi. Harrisonowi nie podobało się zachowanie rywala i zaczął docinać mu, śmiejąc się z jego tatuaży i kolczyków. Kokkinakis wytrzymywal te uwagi, zapisał na swoim koncie pierwszą partię, ale wtedy puściły mu nerwy.
Doszło do ostrej wymiany zdań, na którą zareagował sędzia główny spotkania Mohamed Lahyani. Kokkinakis po chwili udał się do szatni, aby opanować nerwy, a w tym czasie Harrison nadal "nadawał" na Australijczyka. - Jeśli chce się w to bawić, zniszczę go. Wawrinka powinien doprowadzić do porządku Kyrgiosa, a ja tego gnojka - powiedział Amerykanin, który w ten sposób nawiązał do sytuacji z meczu Wawrinka - Kyrgios.
Przypomnijmy, że Kyrgios zwrócił się do Wawrinki tymi słowami podczas turnieju w Montrealu. - Kokkinakis "stukał" twoją dziewczynę. Wybacz stary, że ci to mówię - powiedział wówczas kolega Kokkinakisa z reprezentacji Australii.
W drugiej partii spotkania Kokkinakis - Harrison nadal dochodziło do słownych utarczek prowokowanych przez Amerykanina, za co ten został ukarany przez sędziego Lahyaniego. Już po meczu "stołkowy" był zszokowany zachowaniem obu graczy. - Nigdy nie sędziowałem takiego spotkania - powiedział Lahyani. Obaj tenisiści pożegnali się także w skandalicznej atmosferze. Po meczu Harrison pociągnął mocno dłoń rywala i zaczął mu wygrażać. Na szczęście Australijczyk nie odpowiedział już na kolejną zaczepkę...
Komentarze