Barcelona bez szans, Athletic z Superpucharem

Piłkarze Barcelony zapewniali przed meczem, że wierzą w możliwość odrobienia gigantycznej straty, ale pierwszą bramkę dw rewanżowym meczu gospodarze zdobyli dopiero pod koniec pierwszej połowy. Z kilku metrów trafił Lionel Messi.

Barcelona potrzebowała wciąż az trzech bramek by doprowadzić do dogrywki, ale wszelkich złudzeń Katalończycy pozbyli się w 57. minucie, kiedy z czerwoną kartką z boiska wyleciał Gerard Pique. Obrońca Barcelony osłabił zespół, bo tak nie spodobała mu się jedna z - mało zresztą istotnych - decyzji sędziego liniowego, że urządził mu karczemną awanturę.

Katalończycy próbowali jeszcze atakować, ale nie byli już w stanie zdobyć kolejnych bramek.Goście odpowiedzieli za to w 74. minucie, kiedy zupełnie pogubiła się defensywa gospodarzy i niepilnowany Aritz Aduriz znalazł się przed bramkarzem Claudio Bravo. Pierwszy strzał rywala Chilijczyk obronił, ale przy dobitce nie miał szans. Aduriz zdobył tym samym swoją czwartą bramkę w tym dwumeczu! W piątek popisał się bowiem hat-trickiem.

W 86. minucie siły na boisku się wyrównały, gdy czerwoną kartkę za atak na nogę Mascherano zobaczył rezerwowy Kike Sola, który na plac gry wszedł pięć minut wcześniej. Nie miało to jednak znaczenia dla wyniku spotkania - Baskowie mogli po chwili cieszyć się z triumfu w dwumeczu 5:1.

Oba zespoły zagrają ze sobą po raz trzeci już w niedzielę, w pierwszej kolejce ekstraklasy. Gospodarzem będzie Bilbao.