Reporter Adamek! Mama w ogniu pytań
Choć Tomasz Adamek wiele lat temu wyjechał do Stanów Zjednoczonych, to Gilowice cały czas zajmują bardzo ważne miejsce w jego sercu. Do walki z Przemysławem Saletą na Polsat Boxing Night przygotowuje się w Łomnicy, to na odwiedzenie rodzinnych stron oczywiście znalazł czas.
Do wrześniowej potyczki Adamek przygotowuje się na profesjonalnym obozie w Osadzie Śnieżka w Łomnicy. Tam jego pięściarskim przygotowaniem zajmuje się oczywiście Roger Bloodworth, natomiast od treningu fizycznego jest Jakub Chycki.
Adamek dwunastym zawodnikiem Podbeskidzia! Ile autografów rozdał pięściarz?
Były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych po każdej walce kupuje bilet na jak najwcześniejszy samolot, aby jak najszybciej być z rodziną w USA. Mimo napiętego planu treningowego Adamek znalazł chwilę, aby odwiedzić rodzinne Gilowice – po raz ostatni przed starciem w Łodzi. Jego mama, choć oczywiście zadowolona z wizyty, wolałaby aby syn nigdy nie wyjeżdżał z kraju.
Najdumniejsza bym była, gdyby siedział tutaj, przy mnie. A jest tak daleko. Dzwoni codziennie, ale… - żali się w rozmowie z Polsatsport.pl Anna Adamek.
Odpowiedź na to pięściarz ma zawsze przygotowaną.
Zawsze tłumaczę mamie, że taka jest kolej rzeczy. Syn żeni się i wychodzi z domu. Gilowice mam jednak w sercu, przecież tutaj się urodziłem, przystępowałem do komunii świętej, stawiałem pierwsze kroki bokserskie. Zawsze miło mi się wraca na tę ziemię – twierdzi „Góral”.
Mistrz olimpijski sercem za Adamkiem
Adamek ma na koncie 53 walki i dawał kibicom nie raz prawdziwe ringowe wojny. Jego mama nie jest w stanie tego oglądać. – To dla mnie zbyt stresujące. Zawsze po walce dzwonią córki i opowiadają. Widziałam tylko jedną walkę na żywo i niestety nie byłam w stanie patrzeć na ring. Przecież to mój syn – śmieje się.
Cały materiał z wizyty Tomasza Adamka w załączonym materiale wideo.
Komentarze