Wielkie Derby Śląska dla Ruchu. Górnik na dnie
Dla kibiców Ruchu Chorzów i Górnika Zabrze to najważniejsze wydarzenie rundy jesiennej - 104. Wielkie Derby Śląska. Tym razem lepsi okazali się Niebiescy, wygrywając 1:0. Na listę strzelców jako jedyny wpisał się Paweł Oleksy.
W poprzednim sezonie mecz w Chorzowie wygrali goście, co okazało się gwoździem do trumny dla trenera Jana Kociana. Słowak został zwolniony i jego miejsce zajął Waldemar Fornalik. Były selekcjoner reprezentacji Polski może teraz chodzić z podniesioną głową, bo jego piłkarze zrewanżowali się rywalom za wspomnianą porażkę.
Pogoń w pogoni za liderem. Atomowy gol Fojuta
Najważniejsza akcja niedzielnego meczu miała miejsce w 42. Minucie, kiedy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka odbiła się od Mateusza Słodowego i trafiła o Pawła Oleksego, który z najbliższej odległości skierował ją do siatki. W drugiej części gry dobre okazje mieli Mariusz Stępiński, Maciej Korzym, Roman Gergel i Ołeksandr Szeweluchin. Żaden z nich nie wpisał się jednak na listę strzelców. Albo na wysokości zadania stawali bramkarze, albo brakowało im precyzji.
Leszek Ojrzyński nie odmienił Górnika Zabrze. Drużyna wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie i po ośmiu kolejkach zamyka tabelę Ekstraklasy. Więcej powodów do radości mają w Chorzowie. Dzięki wygranej w Wielkich Derbach Śląska drużyna awansowała na 3. miejsce.
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 1:0 (1:0)
Bramka: Oleksy 42
Ruch: Matus Putnocky - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Paweł Oleksy - Kamil Mazek (81. Tomasz Podgórski), Łukasz Surma, Maciej Urbańczyk, Patryk Lipski (90. Adam Setla), Marek Zieńczuk - Mariusz Stępiński (84. Artur Lenartowski)
Górnik: Grzegorz Kasprzik - Mateusz Słodowy, Adam Danch, Ołeksandr Szeweluchin, Rafał Kosznik - Michał Janota (76. Adam Dźwigała), Aleksander Kwiek, Erik Grendel (76. Mariusz Przybylski), Roman Gergel, Łukasz Madej - Maciej Korzym (67. Robert Jeż)
Żółte kartki: Stępiński - Słodowy
Komentarze