Brazylijska legenda prezydentem FIFA? To realne!

Piłka nożna
Brazylijska legenda prezydentem FIFA? To realne!
fot. PAP

Była gwiazda brazylijskiego futbolu 62-letni Zico podczas wizyty w siedzibie Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej (FIFA) w Zurychu oświadczył, że nadal poważnie myśli o włączeniu się do walki o fotel prezydenta tej organizacji.

Podczas spotkania z członkami FIFA Zico przyznał, że "ma wystarczająco dużo wiedzy, aby zaproponować zmiany, które uzdrowią atmosferę wokół organizacji". "Zaproponuję zmiany, które będą przez wszystkich do zaakceptowania. Zrobiłem karierę na boisku i poza nim, piłka nożna nie ma dla mnie żadnych tajemnic, wiem, jakie zmiany są niezbędne" - powiedział Zico.

 

Brazylia w szoku – Dunga zakazuje modlitw i skreśla Neymara

 

Brazylijczyk uważa, że jego poważnym atutem będzie fakt, iż nie jest i nigdy nie był związany z żadną opcją w FIFA. "Jestem człowiekiem z zewnątrz. Nigdy nie uczestniczyłem w żadnych projektach FIFA, ludzie znają mnie tylko jako sportowca i trenera, a nie działacza" - dodał.

 

Zico wizytę w siedzibie FIFA rozpoczął od spotkania z prezydentem Seppem Blatterem. Brazylijczyk skrytykował system wyborów szefa FIFA, gdzie każdy kandydat musi mieć poparcie minimum pięciu federacji narodowych. Przyznał, że choć na razie nie udało mu się zdobyć ani jednego (także Brazylii), to ma nadzieję, że do 26 października, gdy upływa termin zgłaszania kandydatur, uda mu się spełnić ten warunek. Ma jednak o to poważne obawy, gdyż jest człowiekiem bardzo zajętym i nie może się wyłącznie poświęcić kampanii wyborczej. "Jestem obecnie trenerem Indian Club Goa i nie mam czasu na jeżdżenie po świecie i zdobywanie głosów poparcia. Zmiany są konieczne, ja je gwarantuję. Wiarygodność piłki nożnej jest zachwiana, to boli wszystkich ludzi futbolu" - zaznaczył.

 

Wybory nowego prezydenta FIFA zaplanowane są na 26 lutego 2016 roku. Wśród kandydatów na stanowisko prezydenta FIFA jest m.in. szef UEFA Francuz Michel Platini oraz były wiceprezydent Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej Koreańczyk Chung Mong-joon. Ostatnio do wyścigu o fotel włączył się także jordański książę Ali bin Al-Hussein.

seb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze