Puchar Polski: Strzelanina w stolicy! Legia gromi Lechię!

Mecz wicemistrzów Polski ze wzmocnioną latem m.in. Sławomirem Peszką czy Milošem Krasiciem Lechią Gdańsk był hitem 1/8 finałów Pucharu Polski. W Warszawie zmierzyły się wszakże dwa zespoły z ogromnymi ambicjami, drużyny pełne klasowych piłkarzy. Dodatkowo na ławkach trenerskich siedziały legendy – Blackburn Rovers, czyli Henning Berg i Hamburgera SV Thomas von Heesen.

 

Gdzie ta piłka?! Bramkarz stracił orientację, a Lechia bramkę!

 

Po pierwszej połowie bliżej awansu była Legia. Stołeczni stwarzali sobie kolejne sytuacje, a jedną z nich w 24 min. wykorzystał Aleksandar Prijović. Z rzutu rożnego dośrodkował Tomasz Brzyski, a nieporozumienie bramkarza Marko Maricia z obrońcami wykorzystał rosły snajper rodem ze Szwajcarii. Lechia, choć ze swoimi największymi gwiazdami w składzie (Peszką, Krasiciem, Borysiukiem, Makuszewskim itd.) nie była w stanie zagrozić Dusanowi Kuciakowi. Worek z bramkami rozwiązał się jednak dopiero po przerwie…

 

Nikolić strzela jak szalony

 

W drugiej części gry Legia wciąż grała przeciętnie i… trafiała jeszcze więcej. Ponownie pomocną dłoń podał podopiecznym Henninga Berga Marko Marić. Bramkarz wypożyczony do Lechii z TSG Hoffenheim w 62 min. zawahał się po wrzutce Brzyskiego i odbił piłkę tak niefortunnie, że ta spadła pod nogi Nemanji Nikolicia. Serb nie zwykł marnować takich okazji i pewnie podwyższył na 2:0. Legia grała mądrze i skutecznie – stołeczni co prawda nie zachwycali, ale z godną podziwu determinacją dążyli – skutecznie zresztą - do zdobywania kolejnych goli. Trzecie trafienie warszawiacy zanotowali w 75 min! Kolejne dośrodkowanie Brzyskiego, tym razem z rzutu rożnego, wykorzystał stoper Igor Lewczuk. Legia nokautowała Lechię!

 

Co prawda chwilę później fantastycznym uderzeniem odpowiedział Michał Mak, ale bramka zdobyta trzynaście minut przed końcem spotkania nic już nie zmieniła. Szczególnie, że w samej końcówce Legia jeszcze podwyższyła swoje prowadzenie. Po świetnym kontrataku Michała Kucharczyka futbolówkę z kilku metrów wpakował do siatki po raz drugi w dzisiejszym meczu Prijović.

 

Do kolejnej rundy Pucharu Polski awansowała więc Legia Warszawa i to ona w ćwierćfinale zmierzy się z I-ligową Chojniczanką Chojnice.

 

LEGIA Warszawa – LECHIA Gdańsk 4:1 (1:0)

 

BRAMKI: Prijović 24, 85, Nikolić 62, Lewczuk 75 – Mak 76. SĘDZIA:  Przybył (Kluczbork). WIDZÓW: 17 tys.

 

LEGIA: Kuciak – Bereszyński, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski (78. Broź) – Guilherme, Furman (60. Makowski), Vranješ, Prijović, Kucharczyk – Nikolić (76. Saganowski).

 

LECHIA: Marić – Wojtkowiak, Janicki, Gérson, Marković – Peszko (46. Mak), Łukasik (76. Mila), Borysiuk, Nazário (68. Buksa), Makuszewski – Krasić.

 

Żółte kartki: Peszko, Borysiuk, Wojtkowiak.