Adamek - Saleta. Krwawa droga "Górala" zakończy się w Łodzi?

Sporty walki
Adamek - Saleta. Krwawa droga "Górala" zakończy się w Łodzi?
Fot. PAP
W maju 2005 roku Tomasz Adamek walczył z Paulem Briggsem ze złamanym na treningu nosem. Wygrał. Został mistrzem świata wagi półciężkiej

Tomasz Adamek czy Przemysław Saleta. W sobotę gala Polsat Boxing Night i starcie pięściarzy, którzy już zapisali się w historii polskiego boksu zawodowego. Saleta zapewnia, że w Łodzi definitywnie kończy karierę. Adamek chce walczyć dalej. Musi jednak pokazać coś, co przekona go, że wciąż może osiągnąć sukces w boksie. Jak wyglądała droga "Górala" na ringach zawodowych? Przypomnijmy sobie te najważniejsze momenty...

Brązowy medalista mistrzostw Europy z 1998 roku za zawodowstwo przeszedł półtora roku przed igrzyskami olimpijskimi w Sydney. Podpisał kontrakt z Andrzejem Gmitrukiem. W swoim debiucie ważył 80 kg.


We wrześniu 2004 roku stoczył ostatni - przed ywjazdem za ocean - pojedynek w Polsce. W warszawskim centrum handlowym Blue City pokonał Ismaila Abdoula. Do Stanów wyleciał "pod skrzydłami" nowego promotora Dona Kinga.

 

Bardzo szybko dostał szansę "życia" - czyli propozycję walki o pas mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC. Rywal - Australijczyk Paul Briggs. Data - 21 maja 2005. Adamek przez kilka ostatnich tygodni przygotowań nie pisnął nikomu z zewnątrz słowa o tym, że podczas jednego z treningów doznał złamania nosa. Na ringu w Chicago widać było, że walczy nie tylko z Briggsem ale przede wszystkim z samym sobą.

 

Wygrał i został mistrzem świata! Gilowice przywitał swojego bohatera po królewsku.

 



Na pierwszą obronę "Góral" poleciał do Niemiec. Nasi sąsiedzi mieli nadzieję, że Thomas Ulrich okaże się niewygodnym przeciwnikiem i zdoła wygrać choćby na punkty. Sędziowie nie musieli jednak wyłaniać zwycięzcy na punkty. Adamek znokautował Niemca w 6. rundzie.

 



Z Andrzejem Gmitrukiem przygotowywał się do zaplanowanego na październik 2006 roku rewanżu z Briggsem. Potem polskiego szkoleniowca zastąpi Amerykanin Buddy McGirt.

 



Rewanż z Briggsem to kolejna krwawa jatka. Adamek był na deskach, ale ponownie okazał się lepszy.

 



2007 rok to pożegnanie "Górala" z wagą półciężką. Adamek nie miał sił, by stawić czoła Chadowi Dawsonowi, choć w 10. rundzie posłał Amerykanina na deski. To było jednak zbyt mało, bo wcześniej nie zrobił nic, by mów marzyć o zwycięstwie.

 



Pierwsze kroki w wadze junior ciężkiej Adamek postawił w ringu w katowickim Spodku. 9 czerwca 2007 wywalczył mistrzostwo świata federacji IBO pokonując przez techniczny nokaut w siódmej rundzie Panamczyka Luisa Pinedę. W Katowicach wygrał też powracający na ring po dwóch latach przerwy Andrzej Gołota (znokautował w drugiej rundzie Jeremy'ego Batesa).

 



W grudniu 2008 roku Adamek wygrał ze Stevem Cunninghamem - w Prudential Center w Newark.

 

 

Później pokonał jeszcze Johnathona Banksa oraz Bobby'ego Gunna i zdecydował się na kolejny krok - wagę ciężką...

 


Do królewskiej kategorii wszedł z pomocą Andrzeja Gołoty. Dosłownie. W Atlas Arenie podczas gali Polsat Boxing Night znokautował starszego kolegę w 5. rundzie.

 



Niesamowitą formę pokazał w morderczym pojedynku z Chrisem Arreolą w kwietniu 2010 roku w Kalifornii. Adamek walczył znakomicie, Amerykanin biegał sfrustrowany za Polakiem i niemal "błagał" by ten się zatrzymał i zaczął się z nim bić. Adamek boksował. I wypunktował przeciwnika w pięknym stylu.

 



Kolejne ciężkie ciosy spadły na głowę Adamka zaledwie cztery miesiące później - w walce z Michaelem Grantem. Amerykanin - pamiętny z walki z Andrzejem Gołotą (był na deskach ale wygrał przed czasem), też nie mógł się wstrzelić i również poległ na punkty. Wydawało się, że Adamek jest gotowy na najcięższe wyzwania...

 



Witalij Kliczko - mistrz świata wagi ciężkiej WBC - przyleciał do Wrocławia i... zmasakrował "Górala" - 10 września 2011 roku. Adamek był liczony w 6. rundzie, sędzia przerwał pojedynek w 10. starciu.

 



W marcu 2012 roku Adamek wrócił - wygrał z sobotnim przeciwnikiem Marcina Rekowskiego - Nagy Aguilerą, potem wygrywał też z Eddie Chambersem, Travisem Walkerem, ponownie Stevem Cunninghamem. Ostatnie zwycięstwo "Góral" odniósł 3 sierpnia 2013 roku - w Mohegan Sun Casino w Uncasville w stanie Connecticut wygrał na punkty z Dominickem Guinnem.

 



Marzec 2014 roku to druga porażka na zawodowych ringach z Wiaczesławem Głazkowem. Bardzo bolesna porażka, po której Adamek zapwoiedział, że kończy karierę.

 



Pół roku później Adamek wrócił, by "dać lekcję" boksu Arturowi Szpilce. Słabo przygotowany "Góral" nie dał rady "Szpili", który za wszelką cenę chciał się dobudować po przegranej z Bryantem Jenningsem.

 



Jak będzie teraz? Przemysław Saleta to przede wszystkim ogromna siła. Adamek - po niesamowicie ciężkich treningach pod okiem całej ekipy specjalistów zapewnia, że znów będzie to, do czego przyzywaczaił kibiców: "Speed is everything..." Te słowa znają wszyscy fani pięściarstwa. Co będzie w Łodzi? Zobaczymy...

 

Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze