ME siatkarzy: Antiga stawia na sprawdzoną czternastkę

Siatkówka
ME siatkarzy: Antiga stawia na sprawdzoną czternastkę
fot. PAP

Stephane Antiga na mistrzostwa Europy do Bułgarii zabiera tę samą czternastkę zawodników, którzy walczyli podczas wrześniowego Pucharu Świata w Japonii. Czy polskim siatkarzom nie grozi przemęczenie, a może postawienie na tych samych graczy przyniesie sukces i scementuje drużynę przed styczniową batalią o paszporty do Rio?

Selekcjoner na początku września powołał szeroką, 22. osobową kadrę zawodników, którzy mieli być brani pod uwagę przy ustalaniu składu ekipy na październikowe mistrzostwa Europy. Już wówczas jednak było wiadomo, że Stephane Antiga, na turniej do Bułgarii chce zabrać tych samych zawodników, którzy pojechali do Japonii rywalizować w Pucharze Świata. Pozostali znaleźli się na liście na wypadek kontuzji, lub zmęczenia któregoś z reprezentantów.


Rezerwowa ósemka

W tej dodatkowej ósemce, którą sztab trenerski brał pod uwagę, najwięcej emocji wśród kibiców wywołało nazwisko Pawła Zagumnego. Doświadczony rozgrywający reprezentacji Polski po mundialowym triumfie zrezygnował z występów w kadrze, choć mówiono o możliwości powrotu 38. letniego gracza w sezonie olimpijskim. Sam zainteresowany w studiu Polsatu Sport przyznał, że pełni na tej liście jedynie rolę "strażaka" - zawodnika, który w nagłym przypadku miałby ratować reprezentację. Nie wykluczone, że w zamyśle selekcjonera była to rola "straszaka". W kluczowych meczach Ligi Światowej (m.in. podczas półfinału z Francją) słabsze momenty miewał Fabian Drzyzga, a Grzegorz Łomacz nie był w stanie go zastąpić. W Japonii na początku turnieju to Łomacz był pierwszym rozgrywającym, ale Drzyzga szybko wrócił do dobrej dyspozycji, odzyskał rolę pierwszego rozgrywającego i chyba również zaufanie trenera.


ME siatkarzy 2015: Terminarz, wyniki i transmisje

 

Drugim siatkarzem z "rezerwowej ósemki", często przywoływanym przez kibiców był Jakub Jarosz. W dobrej formie mógłby on z powodzeniem pełnić rolę zmiennika Bartosza Kurka. Taki manewr przyniósł powodzenie podczas meczów Ligi Światowej z Iranem w Teheranie (szczególnie w drugim, zwycięskim spotkaniu), jednak później Stephane Antiga konsekwentnie stawiał na Dawida Konarskiego.

 

Pozostałe nazwiska nie budziły już tylu emocji. Andrzeja Wronę, kolejnego członka mistrzowskiej ekipy sprzed roku, wyeliminowała - jak sam przyznał - słabsza forma. Selekcjoner nie skorzystał również z usług doświadczonego, pamiętającego mundial 2006 środkowego Wojciecha Grzyba. Wojciech Włodarczyk przegrał przed Pucharem Świata rywalizację o miejsce w drużynie z Arturem Szalpukiem. Szansy na debiut na wielkiej imprezie nie dostanie Aleksander Śliwka. Grzegorz Pająk i libero Damian Wojtaszek występowali w tym sezonie w prowadzonej przez Andrzeja Kowala kadrze B.

 

Sprawdzona czternastka

Czternastka z Pucharu Świata chce odegrać się za niepowodzenie podczas turnieju w Japonii. Mówienie o rehabilitacji nie jest tu jednak na miejscu. W całym dramacie po porażce w meczu z Włochami, która odebrała biało-czerwonym olimpijską kwalifikację, umknął gdzieś fakt, że Polacy wywalczyli na tym niezwykle trudnym turnieju miejsce na podium. Sięgnęli po brąz - drugi medal wielkiej imprezy za trenerskiej kadencji Stephane Antigi. Zagrali w imponującym stylu: wygrali dziesięć meczów z rzędu, ale wszystko przysłoniła wspomniana przegrana w ostatnim spotkaniu. W tej sytuacji można mówić o pechu: na poprzednim turnieju o Puchar Świata w 2011 roku, mimo trzech porażek biało-czerwoni wywalczyli przecież srebro.

 

Wydaje się, że japoński pech scementował drużynę. Nastroje przed mistrzostwami Europy są bojowe. "Jedziemy przygotowani na walkę w każdym meczu i chcemy wygrać ten turniej", "Mamy kolejny cel i mam nadzieję, że w tej złości sportowej, która w nas buzuje po Pucharze Świata, osiągniemy sukces", "Nie jedziemy tam po to, by odbębnić turniej, tylko walczyć o medal, najlepiej złoty" -  mówili reprezentanci Polski przed wylotem z Warszawy.


Atmosfera w zespole jest chyba nawet lepsza niż przed Pucharem Świata. To być może brzmi bezsensownie, ale czasami porażki cementują zespół, szczególnie gdy doznane zostały w tak dramatycznych okolicznościach. Wierzę w moich chłopaków, wiem, że stać nas na wygranie z każdym zespołem i jestem pewien, że w najważniejszym momencie będziemy gotowi

- zapewnił w jednym z wywiadów Stephane Antiga.

 

Te deklaracje z pewnością uspokoją kibiców, którzy obawiali się znużenia w ekipie po ciężkim turnieju w Japonii, lub zlekceważenia imprezy, w której nawet zwycięstwo nie daje olimpijskich paszportów. Mistrzostwa Europy są zbyt poważnym turniejem, by  "odpuścić", czy też potraktować je wyłącznie w kategorii poligonu doświadczalnego przed styczniowymi kwalifikacjami do igrzysk olimpijskich. Polacy po ostatnich sukcesach są oczywiście głównymi kandydatami do medalu.

 

W czternastce która jedzie do Bułgarii mamy dziewięciu mistrzów świata. Czterech siatkarzy (Piotr Gacek, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek, Piotr Nowakowski) pamięta triumf biało-czerwonych podczas mistrzostw Europy w Turcji w 2009 roku. Doświadczonych kolegów wspierają młodzi-zdolni: Mateusz Bieniek (największe - obok rozgrywającego reprezentacji Włoch Simone Giannelliego - objawienie tegorocznego sezonu reprezentacyjnego) oraz Artur Szalpuk.


Polacy faworytami grupy C

 

W fazie grupowej turnieju Polacy zagrają w grupie C w Warnie i zmierzą się z Belgią (9 października), Słowenią (10 października) i Białorusią (11 października). Belgowie to siódma drużyna poprzednich mistrzostw Europy, uczestnik siatkarskiego mundialu w Polsce (nie przebrnęli fazy grupowej). W 2007 roku, podczas mistrzostw Europy Polacy niespodziewanie przegrali z tą reprezentacją 1:3 (22:25, 25:23, 14:25, 24:26). Słoweńcy w tym roku wygrali Ligę Europejską, w półfinale w Wałbrzychu pewnie ograli polską kadrę B prowadzoną przez Andrzeja Kowala. W eliminacjach do mistrzostw Europy przegrali z Polakami (choć zdołali pokonać biało-czerwonych w Lublanie 3:2). Do turnieju finałowego awansowali po barażach, w których pokonali Portugalię (3:0, 2:3). Najsłabszą teoretycznie drużyną tej grupy jest Białoruś. To drugi start tej reprezentacji w ME. W debiucie przed dwoma laty przegrali wszystkie trzy spotkania.

 

 

Biało-czerwoni są w tej stawce zdecydowanym faworytem, optymiści twierdzą nawet, że mistrzowie świata mogą zamknąć tę część turnieju w dziewięciu setach. Do tego potrzebna jest przede wszystkim koncentracja, której kilkakrotnie zabrakło podczas Pucharu Świata, co zaowocowało niepotrzebnie traconymi setami w meczach ze słabszymi rywalami. Ostatnie przed mistrzostwami spotkanie sparingowe ze Słowacją pokazuje, że Polacy już nad tym pracują: w Bratysławie mistrzowie świata pewnie ograli gospodarzy w trzech odsłonach i nie zwalniali tempa w dwóch dodatkowych partiach, na które umówili się przed spotkaniem trenerzy obu ekip. Zwycięstwo w grupie C da bezpośredni awans do ćwierćfinału. W walce o czołową czwórkę biało-czerwoni mogą trafić na drużyny mocniejsze, niż rywale w I fazie (Niemcy, Bułgaria).

 

 

Skład reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy 2015:

 

Rozgrywający
Fabian Drzyzga
(Asseco Resovia Rzeszów), ur. 3 stycznia 1990, wzrost 196 cm, waga 90 kg
Grzegorz Łomacz
(Cuprum Lubin), ur. 1 października 1987, wzrost 187 cm, waga 80 kg

Atakujący
Dawid Konarski
(ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), ur. 31 sierpnia 1989, wzrost 198 cm, waga 93 kg
Bartosz Kurek
(Asseco Resovia Rzeszów), ur. 29 sierpnia 1988, wzrost 205 cm, waga 87 kg

Środkowi
Mateusz Bieniek
(Effector Kielce), ur. 5 kwietnia 1994, wzrost 210 cm, waga 98 kg
Karol Kłos
(PGE Skra Bełchatów), ur. 8 sierpnia 1989, wzrost 201 cm, 87 kg
Marcin Możdżonek
(Cuprum Lubin), ur. 9 lutego 1985, wzrost 211 cm, waga 93 kg
Piotr Nowakowski
(Asseco Resovia Rzeszów), ur. 18 grudnia 1987, wzrost 205 cm, waga 90 kg

Przyjmujący
Michał Kubiak
(Halkbank Ankara), ur. 23 lutego 1988, wzrost 191 cm, waga 80 kg - kapitan.
Mateusz Mika
(Lotos Trefl Gdańsk), ur. 21 stycznia 1991, wzrost 206 cm, waga 86 kg
Rafał Buszek
(ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), ur. 28 kwietnia 1987, wzrost 194 cm, waga 81 kg
Artur Szalpuk
(Cerrad Czarni Radom), ur. 20 marca 1995, wzrost 200 cm, waga 85 kg

Libero
Paweł Zatorski
(ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), ur. 21 czerwca 1990, wzrost 184 cm, waga 73 kg
Piotr Gacek
(Lotos Trefl Gdańsk), ur. 16 września 1978, wzrost 185 cm, waga 78 kg.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze