Szczęśliwy Stadion Narodowy. Polska jedzie na mistrzostwa Europy!
Polska jedzie na mistrzostwa Europy! Na Stadionie Narodowym biało-czerwoni pokonali Irlandię 2:1 i wywalczyli bezpośrednią promocję. Gole strzelili Grzegorz Krychowiak oraz Robert Lewandowski.
Pewne było, że mecz z Irlandię pełny będzie walki. Nasi rywale słyną z bezpardonowej gry, braku kalkulacji i starobrytyjskiego stylu "kick and rush". Wiedzieliśmy, że piłka często będzie w powietrzu, a kości będą trzeszczały. Pytanie, czy selekcjoner Adam Nawałka chciał iść na taką wojnę, czy też chciał rozwiązać to w inny sposób. Ustawienie wyjściowe wskazywało na to, że chciał okopać na własnej połowie i czekać na ataki gości.
Polska - Irlandia 2:1. Skrót meczu
Ustawienie było defensywne, ale styl gry był zupełnie inny. Od pierwszych minut Polacy zaczęli bardzo skoncentrowani i nastawili się na walkę. Irlandczycy zaczęli zgodnie z planem - agresywnie i to przynosiło efekt tylko przez chwilę. Biało-czerwoni szybko objęli prowadzenie. To był wyćwiczony rzut rożny, Kamil Grosicki dośrodkował do Grzegorza Krychowiaka, a pomocnik Sevilli uderzył nie do obrony.
Niestety, taki wynik utrzymał się kilkadziesiąt sekund, bo w polu karnym Shane'a Longa sfaulował Michał Pazdan, a sędzia Cakir odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Jon Walters i pewnym strzałem wyrównał. Taki rezultat ciągle jednak był korzystny dla Polaków, którzy przy takim obrocie spraw pozostawali na drugim miejscu w tabeli.
Na szczęście my mieliśmy Lewandowskiego. Akcję rozpoczął Karol Linetty, dośrodkował Krzysztof Mączyński, a nasz genialny napastnik uderzył z 13. metrów głową nie do obrony! To było trzynaste trafienie w eliminacjach, co oznacza, że "Lewy" wyrównał rekord Davida Healy'ego dotyczący największej ilości bramek w jednych eliminacjach ME.
Irlandia potrzebowała jednak tylko jednej bramki. Problem naszych rywali polegał na tym, że dośrodkowania były słabe, sytuacji z akcji nie było, strzały z dystansu lądowały na trybunach, a największe strzelby - Wes Hoolahan - siedziały na ławce rezerwowych. Pomocnik Norwich pojawił się na ostatnie 30 minut i zrobił trochę wiatru, ale nie przełożyło się to na nic wielkiego. Najgroźniejszą sytuację stworzył Richard Keogh, który z kilku metrów trafił w Fabiańskiego.
Bliżej gola byli Polacy, ale i Grosicki, i Lewandowski nie potrafili już pokonać Darrena Randolpha. Biało-czerwoni wygrali 2:1 i pojadą na mistrzostwa Europy z Francji!
Polska - Irlandia 2:1 (2:1)
Bramki: Krychowiak 13, Lewandowski 42 - Walters 16 (rzut karny).
Polska: Fabiański - Piszczek, Glik, Pazdan, Wawrzyniak - Linetty, Krychowiak - Olkowski (63 Błaszczykowski), Mączyński (78 Szukała), Grosicki (85 Peszko)- Lewandowski.
Irlandia: Randolph - Coleman, O'Shea, Keogh, Brady - McClean (73 Hoolahan), Whelan (58 McGeady), McCarthy, Hendrick - Walters, Long (55 Keane).
Żółte kartki: Glik, Peszko - O'Shea, Whelan, Walters.
Czerwona kartka: O'Shea (za dwie żółte kartki).
Komentarze