Finał nie dla gospodarzy. Francja - Słowenia w meczu o złoto ME
W rozegranym w sofijskiej Armeec Arena półfinale mistrzostw Europy siatkarze Bułgarii przegrali z Francją 2:3. Współgospodarze turnieju prowadzili po dwóch setach, ale przegrali trzy kolejne i to Trójkolorowi zagrają w meczu o złoto przeciwko Słowenii. Transmisje w Polsacie Sport. Gościem w studiu będzie Stephan Antiga.
Faworytami drugiego półfinałowego starcia byi triumfatorzy tegorocznej edycji Ligi Światowej - Francuzi, którzy w ćwierćfinale pokonali 3:1 reprezentację Serbii. Współgospodarze imprezy - Bułgarzy do strefy medalowej awansowali po zwycięstwie w trzech setach nad brązowymi medalistami ubiegłorocznego mundialu - Niemcami. Na zwycięzców tej konfrontacji czekali w finale sensacyjni triumfatorzy pierwszego półfinałowego boju - Słoweńcy.
Słoweńska sensacja! Pogromcy Polaków w finale ME
Premierową partię zdominowali niesieni dopingiem kibiców Bułgarzy. Gospodarze mistrzostw przeważali od początku (3:1, 8:3 - na pierwszej przerwie po skutecznym bloku). W środkowej części seta powiększyli przewagę: dobra gra blokiem i pomyłki Francuzów w polu serwisowym dały sześć oczek zaliczki na drugiej przerwie technicznej. Końcówka tej partii była jednostronnym widowiskiem. Trójkolorowi nie byli w stanie zatrzymać dobrze dysponowanego Todora Aleksiewa. Błąd Earvina N'Gapetha w polu serwisowym przyniósł Bułgarii piłkę setową, w kolejnej akcji Kevin Tillie obił blok rywali, ale kolejna zepsuta zagrywka Francuzów zakończyła seta.
Początek drugiej odsłony przebiegał po myśli Trójkolorowych, którzy po skutecznym bloku schodzili na pierwszą przerwę z trzema oczkami zaliczki. Po dwóch asach serwisowych Earvina N'Gapetha było już 6:11, druga przerwa to cztery punkty przewagi Francuzów. Gospodarze mozolnie odrabiali straty i po skutecznym bloku udało im się wyrównać stan seta (17:17). W końcówce seta Bułgarzy odjechali rywalom, nie tylko dzięki dobrej postawie w bloku i skutecznym atakom, ale również dzięki błędom Francuzów.
Trzeci set również rozpoczął się od przewagi Francuzów (0:3, 5:8). Skuteczny blok po ataku Earvina N'Gapetha przyniósł gospodarzom wyrównanie (10:10), ale na drugiej przerwie, po skutecznej kontrze Antonina Rouziera przewagę znów mieli podopieczni Laurenta Tillie (14:16). Bułgarzy znów zdołali odrobić straty (23:23) i doprowadzić do emocjonującej końcówki, w której zwycięzcę seta wyłoniła rywalizacja na przewagi. Pierwsi piłkę setową wywalczyli Francuzi. Po raz drugi szansę na zakończenie seta mieli przy stanie 24:25 po skutecznym ataku Antonina Rouziera i tym razem ją wykorzystali. Earvin N'Gapeth zaatakował z przechodzącej piłki i przedłużył nadzieje Francuzów na udział w wielkim finale.
Czwartą partię lepiej rozpoczęli Trójkolorowi (1:4, 6:8). W środkowej części seta gospodarze nie byli w stanie złapać kontaktu z rywalami, którzy utrzymywali przewagę dzięki skutecznym akcjom Antonina Rouziera, Earvina N'Gapetha i Nicolasa Le Goffa. Druga przerwa to trzy oczka zaliczki Trójkolorowych, a po niej wreszcie udany pościg gospodarzy (16:16), który rozpoczął okres wyrównanej walki. Ostatnie zdanie w tym secie należało do podopiecznych Laurenta Tillie, którzy odbudowali przewagę (20:24), a następnie skończyli seta po skutecznym ataku Earvina N'Gapetha.
Drugiego finalistę miał więc wyłonić tie-break. Po autowym ataku Wladimira Nikołowa gospodarze przegrywali przy zmianie stron 6:8. Po pomyłce Antonina Rouziera w ataku Bułgarzy odrobili straty (9:9), ale to Trójkolorowi kilka minut później cieszyli się ze zwycięstwa. Wladimir Nikołow został zatrzymany pojedynczym blokiem (11:13), Antonin Rouzier obił blok rywali dając Francji piłkę meczową (12:14). Błąd Bułgarów w kolejnej akcji oznaczał koniec spotkania... Francuzi zagrają w finale ze Słowenią i staną przed szansą wygrania drugiego (po Lidze Światowej) wielkiego turnieju w tym sezonie.
Bułgaria – Francja 2:3 (25:18, 25:22, 24:26, 21:25, 12:15)
Bułgaria: Geotgi Bratoew (3), Vladimir Nikolov (15), Victor Yosifov (9), Teodor Todorov (10), Todor Aleksiev (21), Nikolay Pechew (12), Vladislav Ivanov (libero) oraz Teodor Salparov, Miroslav Gradinarov, Stanislav Petkov.
Francja: Antonin Rouzier (30), Benjamin Toniutti (1), Kevin Tillie (14), Earvin N'Gapeth (14), Kevin Le Roux (7), Nicolas Le Goff (7), Jenia Grebiennikov (libero) oraz Pierre Pujol, Nicolas Marechal.
Komentarze