15 lat minęło... Tyson wspomina walkę z Gołotą
15 lat – dokładnie tyle mija 20 października od walki Andrzeja Gołoty z Mikem Tysonem, o której Polak raczej wolałby zapomnieć. Amerykanin za to wspomina ją bardzo dobrze. - To było dziwne zakończenie - twierdzi.
20 października w Detroit stanęli naprzeciw siebie pięściarze, których występy zawsze były gratką dla spragnionego krwi tłumu. Choć Tyson bliski zakończenia pojedynku był już w pierwszej rundzie, to Gołota od drugiej odsłony wrócił na odpowiednie tory i bez strachu wdawał się w wymiany ciosów.
Kiedy po drugiej rundzie tysiące podekscytowanych kibiców czekało na rozwój pojedynku, Polak niespodziewanie… zrezygnował z kontynuowania walki.
Trener Al Certo jeszcze na siłę próbował włożyć mu ochraniacz na zęby, ale Gołota by nieugięty. Warszawiak ku zaskoczeniu wszystkich po prostu wyszedł z ringu i wrócił do szatni. Spadające, na byłego pretendenta do mistrzostwa świata, z trybun opakowania po napojach i jedzeniu nikogo więc nie dziwiły.
Dziwne zakończenie mojej walki z Gołotą – napisał w rocznicę na jednym z portali społecznościowych Tyson.
Strange ending to my fight with Golata.
Posted by Mike Tyson on 20 październik 2015
Komentarze