Podróż w czasie Ginoli. Próba powtórki pięknej bramki!
21 października 2015 jest datą, do której przeniósł się bohater popularnego "Powrotu do Przyszłości 2", Marty McFly: w środę obchodziliśmy więc wręcz kultowy dzień. W podobną podróż w przeciwnym kierunku postanowił wybrać się David Ginola, który przed 22 laty po pięknej kombinacji pokonał bramkarza Realu Madryt w przegranym spotkaniu Ligi Mistrzów. Dzisiaj oba zespoły zmierzą się ponownie, a jak próba cofnięcia się w czasie wyszła francuskiemu "El Magnifique"?
Paris Saint-Germain w środę zmierzy się z Realem Madryt po raz pierwszy od sezonu 1993-1994 w meczu o stawkę. Wówczas zespoły spotkały się w ćwierćfinale Pucharu Zdobywców Pucharów, a górą byli Francuzi. Klub z Paryża postanowił jednak cofnąć się o kolejny rok i przypomnieć widzom pamiętny dwumecz z 1/4 finału Ligi Mistrzów. Wówczas Real Madryt wygrał na własnym stadionie 3:1, ale w pamięć zapadła jedyna bramka dla gości, zdobyta po kapitalnym strzale pod poprzeczkę Davida Ginoli.
LM: Zlatan kontra Ronaldo, a Krychowiak w Manchesterze.
48-letni dziś Ginola w dniu meczu z Realem postanowił więc podjąć się wyzwania powtórzenia fantastycznego wyczynu z Santiago Bernabeu. Nie da się ukryć, że "El Magnifique" stracił nieco ze swojego repertuaru, a efekt był nieco gorszy niż w 1993 roku, jednak próba wymaga podziwu. Ginola w swojej karierze prócz gry w PSG bronił również barw Newcastle, Tottenhamu czy Evertonu.
Tak wówczas wyglądały składy obu zespołów:
Komentarze