Orlen Wisła przegrała z SG Flensburg

Piłka ręczna
Orlen Wisła przegrała z SG Flensburg
fot. PAP

W meczu 6. kolejki grupy A Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Orlen Wisła Płock uległa SG Flensburg Handewitt 30:34 (13:17). Płocczanie doprowadzili do remisu 27:27 w 51 minucie spotkania, ale końcówka należała do gości, którzy wykorzystywali błędy drużyny Manolo Cadenasa.

Czołówka drużyn w grupie A ucieka Orlen Wiśle, która w pięciu meczach zdobyła tylko 3 pkt. i zajmuje szóste miejsce w tabeli. Płocczanie zremisowali z MVM Veszprem i pokonali w Celje drużynę Pivovarna Lasko. Flensburg Handewitt pokonał Paris Saint Germain, Celje oraz Besiktas.


PGNiG Superliga mężczyzn: Zagłębie przełamało złą passę

 

Pół roku temu, w ostatnim meczu fazy grupowej, Orlen Wisła pokonała SG Flensburg Handewitt 31:29. Po porażce w tegorocznych rozgrywkach z innym niemieckim zespołem, THW Kiel, płocka drużyna i kibice chcieli się zrehabilitować.

 

Orlen Wisła zaczęła bardzo dobrze, zdobywając dwa kolejne gole, ale goście odpowiedzieli czterema i w 5. min. płocczanie przegrywali 2:4. Trener Manolo Cadenas wziął czas, by jego zawodnicy uspokoili nerwy i w 7. min. był remis, po 4, a chwilę później gospodarze wyszli na prowadzenie. Duża w tym zasługa Marcina Wicharego w bramce, któremu pomagali koledzy dobrą grą w obronie.

 

Mecz był wyrównany, bramka za bramkę, starta za stratę, aż do 26 min i wyniku 13:12. 13. gol zdobyty przez Marco Oneto był ostatnim strzelonym przez Orlen Wisłę w pierwszej części spotkania. Przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, goście zdobyli jeszcze pięć bramek, w tym czasie Tiago Rocha przestrzelił rzut karny.

 

Po przerwie trener Cadenas musiał wziąć czas już w czwartej minucie, bo jego piłkarze, na gole gości odpowiedzieli tylko jednym. Widać było, że nie mają pomysłu na grę, boją się oddawać rzuty. Nieźle wychodziła im gra w obronie, ale to było za mało, by różnicę czterech bramek straconych tuż przed końcem pierwszej połowy.

 

Po 40. min. i powrocie Marcina Wicharego na parkiet, płocczanie przegrywali 22:24, ale pierwszą w tym spotkaniu karę dwuminutową dla Orlen Wisły otrzymał Marco Oneto i w tym czasie goście powiększyli przewagę do wyniku 22:26.

 

W 48. min. na tablicy był wynik 25:26 i trener niemieckiej ekipy Ljubomir Vranjes musiał poprosić o przerwę. Wichary grał jak natchniony, a jego koledzy doprowadzili w 51. min. do remisu 27:27.

 

W 54. min. był jeszcze remis 30:30, gola rzucił Kentin Mahe, a Orlen Wisła miała szósty rzut karny w meczu, ale po raz trzeci nie udało się pokonać bramkarzy gości. Za to nie mylił się Rasmus Lauge Schmidt, który strzelając trzy ostatnie bramki ustalił wynik spotkania.

 

Na trybunach Orlen Areny spotkanie obserwował trener kadry narodowej Michael Biegler.

 

Po meczu LM piłkarzy ręcznych Orlen Wisła - SG Flensburg powiedzieli:

 

Ljubomir Vranjes (trener SG Flensburg Handewitt): „Uff, jestem bardzo zadowolony z końcowego wyniku. Bałem się tego spotkania, Orlen Wisła jest trudna nie tylko jako przeciwnik, ale także do analizy meczu. Prawie cały mecz moja drużyna spisywała się dobrze, z wyjątkiem początku, kiedy popełniliśmy kilka błędów, ale przez kolejne 25 min pojedynku moi zawodnicy zrobili kawał dobrej roboty i na przerwę schodziliśmy z przewagą czterech goli. Drugą połowę także zaczęliśmy nerwowo, potem graliśmy dobrze, ale po 10. minutach gry znów zaczęło być nerwowo, popełnialiśmy proste błędy w obronie i nagle tablica świetlna pokazała remis. Gości wspomogła jeszcze żywiołowa publiczność, tak że przyznam się szczerze, zaczęliśmy się obawiać o wynik. W końcówce udało nam się zachować zimną głowę i w moim odczuciu, na przestrzeni tych 60. minut byliśmy chyba raczej drużyną lepszą. Bardzo się cieszę ze zdobytych dziś punktów.”

 

Lange Schmidt (rozgrywający Flensburg Handewitt): „Dziękujemy za stworzenie znakomitej atmosfery. Przyznam się, że my też baliśmy się tego spotkania. W pierwszej połowie graliśmy na dobrym poziomie, po zmianie stron, Orlen Wisła zdołała wyrównać. W końcówce znowu udało się zachować zimną krew, przełamaliśmy się, zdobyliśmy kilka cennych goli i udało się zdobyć przewagę czterech bramek".

 

Manolo Cadenas (trener Orlen Wisły): „To jest Liga Mistrzów, tym razem przyszło nam się zmierzyć z jedną z najlepszych i najszybciej grających drużyn na świecie. Ciężko było nam dotrzymać kroku Flensburgowi, który prezentował wyższy poziom niż my. Momentami udawało nam się grać lepiej niż przeciwnikowi, dzięki temu doprowadziliśmy do wyrównania stanu meczu. Ale Flensburg był dziś wyraźnie lepszą drużyną. Udało nam się zanotować dobry początek spotkania, ponieważ w meczu z Kilonią wyglądało to tragicznie i mogło się pojawić bariera psychologiczna. Dokonałem kilku zmian w wyjściowej siódemce, żeby nie obciążać tych samych zawodników. Ale i tak goście byli lepsi."

 

Marko Tarabochia (rozgrywający Orlen Wisły): „W moim odczuciu był to niezły mecz, podjęliśmy walkę, zwłaszcza po zmianie stron, gdy dzięki zmianie systemu obrony udało nam się dorobić straty. Niestety w końcówce meczu ponownie do głosu doszedł Flensburg. Dla nas to było ciężkie spotkanie, pod względem fizycznym i psychicznym, by przez całe 60 minut pozostawać na tym najwyższym poziomie. Z pomocą rywalom przyszedł bramkarz, który obronił więcej piłek niż nasi bramkarze, a po tych ciosach, które zadali nam w końcówce, nie byliśmy w stanie się podnieść i odrobić rosnącej różnicy".

 

Orlen Wisła – SG Flensburg Handewitt 30:34 (13:17)

 

Orlen Wisła: Marcin Wichary, Rodrigo Corrales - Michał Daszek 2, Dan Racotea 1, Adam Wiśniewski 2, Miljan Pusica, Valentin Ghionea 4, Tiago Rocha 1, Nemanja Zelenovic 3, Angel Montoro 2, Marko Tarabochia 5, Bartosz Konitz 2, Marco Oneto 4, Ivan Nikcevic 2, Dmitrii Żitnikow 2.
Flensburg Handewitt: Mattias Andersson, Kevin Moller – Tobias Karlsson, Anders Eggert 8, Holder Glanddorf 8, Thomas Mogensen 3, Lasse Svan 1, Johan Mikael Jakobsson, Henrik Toft Hansen 3, Rasmus Lauge Schmidt 9, Kentin Mahe 2, Bogdan Radivojevic.

 

Sędziowie: Stevann Pichon, Laurent Reveret z Francji. Widzów: ok. 9 tysięcy.

RM, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze