Puchar Polski: Emocje w Chojnicach! Legia górą mimo błędu Malarza

Piłka nożna

Legia Warszawa w 1/4 finału Pucharu Polski pokonała na wyjeździe Chojniczankę Chojnicę 2:1. Prowadzenie wicemistrzom Polski dał w pierwszej połowie Stojan Vranjes. Tuż po przerwie do remisu doprowadził Patryk Mikita, który mocny strzałem z dystansu zaskoczył Arkadiusza Malarza. Zwycięstwo ekipie Stanisława Czerczesowa dał rezerwowy Ondrej Duda. Rewanż 18 listopada w Warszawie.

Przed meczem z grającą klasę niżej Chojniczanką trener Legii Stanisław Czerczesow dokonał kilku zmian w składzie. Zostawił na ławce rezerwowych najlepszego strzelca ekstraklasy Nemanję Nikolica, a także m.in. Michała Pazdana, Ondreja Dudę (wszyscy trzej pojawili się na boisku w trakcie drugiej połowy), Dusana Kuciaka i Tomasza Brzyskiego.

 

Gospodarze do meczu ze stołecznym zespołem przystąpili po czterech kolejnych porażkach w pierwszej lidze, czego efektem był spadek na 16. miejsce w tabeli. Spotkanie z obrońcą trofeum podopieczni Mariusza Pawlaka zaczęli jednak z dużym animuszem. Np. w 17. minucie Andrzej Rybski próbował pokonać golkipera gości w ekwilibrystyczny sposób, stojąc tyłem do bramki, jednak Arkadiusz Malarz nie dał się zaskoczyć.

 

Legia nie forsowała tempa, ale w 23. minucie objęła prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Michała Kucharczyka do piłki najwyżej wyskoczył Stojan Vranjes i ładnym strzałem głową pokonał Damiana Podleśnego. Podopieczni Czerczesowa chcieli szybko pójść za ciosem, szanse mieli m.in. Kucharczyk, Dominik Furman i Guilherme.

 

Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, a na początku drugiej kibice w Chojnicach świętowali zdobycie wyrównującej bramki. Jej autorem był znany z występów w... Legii Patryk Mikita, który trafił do siatki po mocnym strzale z ok. 30 metrów. Bramkarz gości chyba źle obliczył lot piłki i dał się zaskoczyć.

 

Od tej pory przewaga znów należała do Legii, ale gospodarze również mieli swoje szanse. Mecz w tym okresie gry mógł się podobać kibicom. A zapewne podobałby się jeszcze bardziej, gdyby w 57. minucie doświadczony Rafał Grzelak wykorzystał doskonałą okazję. Górą był jednak Malarz.

 

Niedługo potem Czerczesow wprowadził na boisko Dudę, Pazdana i Nikolica. W 78. minucie pierwszy z nich zachował się najlepiej w zamieszaniu podbramkowym i zapewnił Legii prowadzenie. Mimo jeszcze kilku okazji z obu stron wynik nie uległ już zmianie. Przed listopadowym rewanżem w Warszawie legioniści są bardzo blisko awansu do półfinału Pucharu Polski.

 

Po meczu powiedzieli:

 

Stanisław Czerczesow (trener Legii): Kibice, którzy przybyli na to spotkanie, nie powinni żałować. Rywale okazali się jednym z lepszych zespołów, z jakimi graliśmy. Widzieliśmy dużo meczów tej drużyny, w dzisiejszym pokazała się z bardzo dobrej strony.

 

Mariusz Pawlak (trener Chojniczanki): Gratuluję zwycięstwa Legii i dziękuję za docenienie naszej postawy. Zdawaliśmy sobie sprawę z klasy rywala, musieliśmy zaprezentować się najlepiej jak umiemy. Próbowaliśmy grać pressingiem, co kosztowało nas sporo sił i stwarzało Legii dogodne okazje po prostopadłych podaniach. My również mieliśmy swoje szanse. Będziemy walczyć do końca, choć przed rewanżem jesteśmy w trudnej sytuacji.

 

Chojniczanka Chojnice - Legia Warszawa 1:2 (0:1)

 

Bramki: Stojan Vranjes (23'-głową), Ondrej Duda (78') - Patryk Mikita (48') Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec) Widzów: ok. 4,5 tys

 

Chojniczanka: Damian Podleśny - Wojciech Lisowski, Marcin Biernat, Piotr Kieruzel, Przemysław Pietruszka - Łukasz Kosakiewicz (76' Przemysław Czerwiński), Jakub Mrozik, Radosław Bartoszewicz, Andrzej Rybski (68' Barłomiej Niedziela), Rafał Grzelak - Patryk Mikita (73' Dragan Jelic)

 

Legia: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Igor Lewczuk, Łukasz Broź - Guilherme, Dominik Furman (60' Ondrej Duda), Tomasz Jodłowiec (61' Michał Pazdan), Stojan Vranjes, Michał Kucharczyk - Marek Saganowski (70' Nemanja Nikolic)

 

Żółte kartki: Wojciech Lisowski, Jakub Mrozik, Radosław Bartoszewicz, Rafał Grzelak - Guilherme, Bartosz Bereszyński

Adrian Janiuk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze