Trener rugbistów: Obroną wygrywa się mecze

Przemysław Iwańczyk: Nie obawiałeś się, że przez desperackie akcje w obronie, zawodnikom zabraknie sił?

Marek Płonka: Atak miał troszkę mniej pracy dzisiaj. Największą pracę jeśli chodzi o obronę wykonał młyn, który musiał się naszarpać z tymi wielkimi Mołdawianami. Zawodnicy, tak jak to się w rugby zdarza, podnosili dzisiaj rękę  i mówili: „już nie mogę”. Tak byliśmy umówieni. Jak im się już „prąd” skończy to ręka do góry.

Puchar Narodów Europy w Rugby: Sensacyjne zwycięstwo Polaków

Nie ma chyba lepszej sytuacji dla trenera niż ta, kiedy wszyscy mówią Twojej drużynie, że na pewno przegra mecz. Wystarczy potem wejść do szatni i powiedzieć: panowie zróbcie żeby było inaczej, podnieście głowy, wyjdźcie na boisko i z podniesionymi głowami z tego boiska zejdźcie.

Czasami ciężko gra się mecze w roli faworyta. Większość stawiała nas na pozycji straconej, bo rzeczywiście sam bilans meczów z Mołdawią był niekorzystny. Po za tym ostatni nasz występ w Mołdawii pozostawiał wiele do życzenia, bo nie skompletowaliśmy całego zespołu takiego jak chcieliśmy, a niestety młyn mołdawski, który był dzisiaj praktycznie taki sam, jest bardzo ciężki do zatrzymania. Wszyscy widzieli co potrafią zrobić z piłką. Grają w najlepszych klubach angielskich, nie gubią piłek w przegrupowaniach i ciężko ich zatrzymać.

Zobacz wywiad z trenerem Markiem Płonką w załączonym materiale wideo!