LM piłkarzy ręcznych: Kolejne zwycięstwo Vive. Kielczanie cały czas w grze

Kielczanie dominowali od początku meczu. Na przerwę podopieczni Tałanta Dujszenbajewa schodzili z przewagą czterech bramek (10:6). W drugiej połowie rywale starali się gonić mistrza polski, lecz ostatecznie nie dali rady dobrze dysponowanej ekipie z Kielc.

Najlepszym strzelcem Vive był Michał Jurecki, który zdobył 5 bramek. Na wyróżnienie zasługuje również niezawodny Sławomir Szmal. Nasz bramkarz fantastycznie bronił tego dnia rzuty karne. Polska ekipa zajmuje trzecie miejsce w tabeli grupy B i nadal ma szanse na awans do Final Four.

Powiedzieli po meczu:

Trener Vive Tałant Dujszebajew: Jestem zadowolony z wyniku. W pierwszej połowie nasza obrona wyglądała rewelacyjnie – super zagrał Sławek – bronił niesamowicie i dał nam szansę, żeby spokojnie zagrać do końca meczu i wygrać 23:20. Mam nadzieję , że we wtorkowym spotkaniu również będziemy skoncentrowani.

Michał Jurecki: Widzieliśmy, że jeżeli chcemy wygrać mecz z Vardarem to musimy to walczyć o każdą piłkę przez 60 minut i to dziś zrobiliśmy. Twarda walka w obronie to był klucz do zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że nie musimy w tym meczu rzucać 35 bramek lub więcej, ale musi zadziałać obrona. Dziś defensywa funkcjonowała bardzo dobrze. Jesteśmy trochę zmęczeni, ale szczęśliwi, ponieważ wiedzieliśmy jaka jest ranga tego meczu. Nie patrzyliśmy na ten mecz pod kątem rewanżu, ale zdobycia dwóch punktów, które przybliżają nas do lepsze miejsca w grupie. Dziś była wspaniała atmosfera. Słyszeliśmy, że kibice przygotowywali się na ten mecz od kilku dni i już od samej prezentacji dawali nam świetne wsparcie. Jak zawsze stali za nami murem i w dzisiejszym meczu nie byli nawet ósmym, ale dziewiątym naszym zawodnikiem.

Vive Tauron Kielce - RK Vardar Skopje 23:20 (10:6).