Biathlonowy PŚ: pierwsze koty za płoty

Zimowe
Biathlonowy PŚ: pierwsze koty za płoty
fot. PAP
Monika Hojnisz

Za nami inauguracja biathlonowego Pucharu Świata. W szwedzkim Ostersund w niedzielne popołudnie z udziałem naszych reprezentantów odbyły się super mikst i sztafeta mieszana. Nie ma co ukrywać, że był to średnio udany występ biało-czerwonych. Nasze drużyny zajęły odpowiednio 14. i 13. miejsce. Czego zatem możemy się spodziewać w indywidualnych wyścigach, które w Ostersund zaczynają się już w środę?

Rozłóżmy starty naszych reprezentantów na czynniki pierwsze. Najbardziej ze swoich występów mogą być zadowoleni Monika Hojnisz i Łukasz Szczurek, którzy w trakcie sztafety mieszanej zaliczyli bezbłędne strzelanie. Oboje trafili wszystkie 10 strzałów. Monika dołożyła do tego naprawdę dobry bieg, na obu swoich rundach mieściła się z czasem biegu w pierwszej dziesiątce. Łukasz już tradycyjnie w biegu spisał się nieco gorzej, ale na pewno na plus można zaliczyć to, że strzelał najszybciej ze stawki wszystkich zawodników. Ulokowanie wszystkich dziesięciu nabojów w celu zajęło mu zaledwie 50,1 sekundy.

 

Szczery Fabian Drzyzga: Nie dało się nas oglądać. Musimy się wyluzować


Oprócz Hojnisz i Szczurka w sztafecie mieszanej wystąpili jeszcze Krystyna Guzik i Grzegorz Guzik. Nasza reprezentantka nieźle pobiegła, jednak miał sporo kłopotów na strzelnicy. Dobierała aż sześć razy i niestety zaliczyła także jedną karną rundę. Zupełnie inaczej wyglądało to u Grzegorza, który w biegu spisał się przeciętnie, jednak w trakcie strzelania dobierał tylko trzy razy i ogólnie może być zadowolony ze swojego występu.


W super mikście reprezentowali nas: nasza dwukrotna medalistka Mistrzostw Świata Weronika Nowakowska i młody zaledwie 20-letni Mateusz Janik. Ta najmłodsza i jedna z najbardziej efektownych biathlonowych konkurencji, miał dwie różne odsłony w wykonaniu naszych reprezentantów. Oboje zdecydowani lepiej spisali się swoich pierwszych rundach, po których zajmowaliśmy 6. miejsce. Drugie niestety nie były już tak udane. Generalnie tak jak w wypadku sztafety mieszanej, tutaj także zabrakło równego występu a to jak pokazują występy innych reprezentacji jest kluczem do sukcesu. Jednak to był dopiero rozgrzewka przedtym co czeka nas w kolejnych dniach w Ostersund. Pierwsze koty za płoty i miejmy nadzieję, że w następnych wyścigach będzie lepiej.


Ogólnie nasz sztab szkoleniowy jest zadowolony z pierwszego występu naszej kadry. Tomasz Sikora, który od tego sezonu dołączył do Adama Kołodziejczyka, jako równorzędny pierwszy trener reprezentacji, podkreślił, że po raz pierwszy nasze panie nie musiały pracować na naszych panów, którzy tym razem nie odstawali poziomem. Miejmy nadzieję, że to wszystko potwierdzi się także w startach indywidualnych.
Podsumowując występy naszych reprezentantów w miniony weekend trudno nie wspomnieć o bardzo udanym starcie Magdaleny Gwizdoń w Pucharze IBU. Polka wygrała sprint w szwedzkim Idre prezentując przy tym naprawdę dobrą formę. To cieszy tym bardziej, że Gwizdoń dołączy teraz do kadry A w Ostersund.


W środę i w czwartek w Ostersund zaplanowano biegi indywidualne. To chyba najtrudniejsza biathlonowa konkurencja. Zawodnicy biegną na dystansie 20 kilometrów a zawodniczki mają do pokonania łącznie 15 kilometrów. To także jedyna biathlonowa konkurencja w której za pomyłkę na strzelnicy dodaje się minutę kary do łącznego czasu, a nie tak jak w pozostałych biega się karną rundę. Na pierwszy ogień pójdą panowie. Nasi zawodnicy wystartują w składzie Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik i Rafał Penar. Jeśli Łukasz Szczurek powtórzyłby formę strzelecką z niedzieli, może doczekamy się w końcu pierwszych punktów w Pucharze Świata od sezonu 2011/2012, kiedy to w Ruhpolding w czołowej 40 znalazł się nie kto inny tylko Tomasz Sikora.


W czwartek na starcie staną panie. Tutaj z pewnością nasze oczekiwania będą znacznie wyższe. W składzie biało-czerwonych zobaczymy Weronikę Nowakowską, Monikę Hojnisz, Krystynę Guzik i Magdalenę Gwizdoń. Wiele także będzie zależeć od pogody, która jak potwierdziły biegi sztafetowe, jest w Ostersund bardzo zmienna. Szykują się zatem wielkie emocje których na pewno nie można przegapić.


Nasze transmisje:


bieg indywidualny mężczyzn    środa 2 grudnia godz. 17:05 Polsat Sport News
bieg indywidualny kobiet    czwartek 3 grudnia godz. 17:05 Polsat Sport News

Marcin Muras, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze