Sponsorzy chcą reform. FIFA ulegnie pod naciskiem pieniędzy?
Czy wielki biznes zdoła zmusić FIFA do przeprowadzenia głębokich zmian w swoich strukturach? Amerykańskie koncerny, przeznaczające wiele milionów dolarów na sponsorowanie piłki nożnej naciskają. Co jak co, ale pieniądze zawsze były ważne dla ludzi rządzących futbolem.
Kto posprząta w światowym futbolu? Być może zrobią to Amerykanie, którzy przez wiele lat nie zauważali piłki nożnej i nawet mówią na nią "soccer", słowo "football" rezerwując dla dyscypliny, w której gra się głównie rękami i w dodatku piłką jajowatą.
To amerykańska FBI prowadzi śledztwo w sprawie oskarżeń o korupcję przy wyborze gospodarzy mistrzostw świata 2018 i 2022, które skutkowało majowymi aresztowaniami na terenie Szwajcarii i najpoważniejszym kryzysem w historii FIFA. Pod ostrzałem znalazły się najwyższe władze światowego futbolu z prezydentem FIFA Seppem Blatterem na czele. Szwajcar złożył rezygnację i 26 lutego w Zurichu, na nadzwyczajnym kongresie, odbędą się nowe wybory.
Przed tym wydarzeniem wielkie amerykańskie koncerny wystosowały wspólny list do członków Komitetu Wykonawczego FIFA. Wśród sygnatariuszy są: Anheuser-Busch, adidas, The Coca-Cola Company, McDonald's i Visa.
"Wiemy, że niedługo wy, członkowie Komitetu Wykonawczego, będziecie się zastanawiać nad listą reform. Wzywamy was do podjęcia pozytywnych zmian. (...) Potrzebna jest też zmiana kulturowa. Zmiana kulturowa musi się zacząć w FIFA, a potem przenieść się na Konfederacje i krajowe federacje" - piszą w liście amerykańskie koncerny.
Sponsorzy FIFA już od pewnego czasu angażują się w reformę tej organizacji. Na początku października wezwali do natychmiastowego ustąpienia.
Zwłaszcza głos Coca-Cola Company powinien zostać uważnie wysłuchany. Amerykański producent napojów jest jednym z najstarszych sponsorów FIFA. Oficjalnym partnerem tej organizacji jest od 1978 roku. Obecna umowa kończy się w 2022 roku i jest podobno warta ok. 115 mln dolarów rocznie.
Komentarze