Remis Podbeskidzia z Ruchem. Zadecydowały karne
Wysoka forma w ostatnim czasie powodowała że Ruch Chorzów, w spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko – Biała, był stawiany w roli faworyta. „Górale” chcieli przełamać fatalną passę spotkań bez zwycięstwa na swoim stadionie. Podopieczni Waldemara Fornalika zwycięstwem zbliżyli by się do podium Ekstraklasy. Ostatecznie obie ekipy pogodził remis 1:1.
Drużyna prowadzona przez Roberta Podolińskiego w tym sezonie jeszcze nie zwyciężyła na własnym obiekcie. Dodatkowo Podbeskidzie ma bardzo poważne kłopoty kadrowe. W Chorzowie nastroje są kolosalnie lepsze, gdyż Ruch znajduje się w czołówce ligi, a jego gra może się podobać.
Lider nie dał się Pasom. Hitowe starcie na remis
Spotkanie otworzył Dariusz Kołodziej, który pewnie wykorzystał rzut karny. Ruch dominował jednak doprowadził do wyrównania dopiero w 65. minucie. Sędzia już po raz drugi w tym spotkaniu podyktował „jedenastkę”. Do piłki podszedł Mariusz Stępiński, zdobył 11. bramkę w tym, sezonie i w klasyfikacji najlepszych strzelców plasuje się na trzecim miejscu. Remis nie cieszy żadnej ze stron zwłaszcza gospodarzy. Podbeskidzie zajmuje obecnie dwunastą pozycję, a Ruch jest czwarty
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Ruch Chorzów 1:1 (1:0)
Bramki: Dariusz Kołodziej 14 (k) - Mariusz Stępiński 65 (k)
Podbeskidzie: Emilijus Zubas - Adam Pazio, Celestine Lazarus, Krystian Nowak, Frank Adu Kwame - Mateusz Szczepaniak, Kōhei Katō, Dariusz Kołodziej, Mateusz Możdżeń, Jakub Kowalski (70, Kamil Jonkisz) - Róbert Demjan.
Ruch: Matúš Putnocký - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Mateusz Cichocki, Paweł Oleksy - Kamil Mazek, Łukasz Surma, Maciej Iwański, Patryk Lipski, Tomasz Podgórski (59, Marek Zieńczuk) - Mariusz Stępiński (82, Michał Efir).
Żółte kartki: Pazio - Zieńczuk.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 5372.
Komentarze