Ugonoh: Na pewno wystąpię w listopadzie na Polsat Boxing Night

Sporty walki

Izu Ugonoh dopiero co stoczył kolejny pojedynek, ale już ma dokładnie sprecyzowane plany na przyszłość. – Najpierw występ w „Tańcu z gwiazdami”, a powrót między liny w drugiej połowie 2016 roku – powiedział w rozmowie z Polsat Sport od razu po walce polski pięściarz.

Tym razem Ugonoh potrzebował trochę ponad minutę na pokonanie rywala. Tym razem o sile jego ciosów przekonał się Vicente Sandez. Urodzony w Szczecinie pięściarz przyznał, że w tak krótkim czasie nie zdołał zaspokoić bokserskiego głodu.

 

Ugonoh - Sandez: Cała walka (WIDEO)
Jestem zadowolony, że wygrałem i to jest najważniejsze. Mimo wszystko myślałem, że rywal postawi większy opór. Głód walki odczuwam jeszcze w szatni. Teraz czas na „Taniec z gwiazdami’, a na ring wrócę w drugiej połowie 2016 roku. Cieszę się, że bo praktycznie pewne jest to, że kolejne walki będzie toczył już w Polsce – stwierdził Ugonoh.
29-latek na zawodowym ringu wciąż jest niepokonany, a jego kariera ostatnio nabrała zawrotnego tempa. Dla wielu, decyzja o udziale w programie telewizyjnym, może w takim momencie wydać się zaskakująca.


– Można do tego podejść na kilka różnych sposobów. Z jednej strony to moment na walki z poważniejszymi zawodnikami, czego ja bym sobie najbardziej życzył. Jednak ludzie z mojego obozu uznali to za właściwy ruch, a drugą połowę 2016 chcemy zaatakować od strony bokserskiej. Ufam im. Jak na razie dotrzymali wszystkich obietnic – ocenił mieszkający na co dzień w Las Vegas zawodnik.


Zapytany przez dyrektora ds. Sportu Telewizji Polsat Mariana Kmitę, Ugonoh zapowiedział, że na pewno wystąpi na zaplanowanej na 5 listopada gali Polsat Boxing Night. Dodał jednak, że na ring wróci trochę wcześniej.


Dla Polaka była to już piąta walka w tym roku. Dwie zakończył w drugiej rundzie, tyle samo w pierwszej, a tylko jedno starcie wygrał na punkty. Mimo wszystko przyznaje, że to było ciężkie dwanaście miesięcy.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jak dużym wysiłkiem jest zrobienie sześciu obozów przygotowawczych w ciągu roku. Miałem swoje pięć walk plus obóz Władimira Kliczki. Wyjście do walki to nie jest problem. Problemem jest przetrwanie obozu bez kontuzji i wyjście w zdrowiu do ringu. Miałem w tym roku dużo czasu na to, aby się rozwinąć i doskonalić swoją technikę. Jestem zadowolony – podsumował Ugonoh.


Cała rozmowa z Izu Ugonohem w załączonym materiale wideo.

ko, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze