Czerwona kartka po... 32 sekundach

Piłka nożna
Czerwona kartka po... 32 sekundach
fot. PAP

Pomocnik Atalanty Bergamo Giulio Migliaccio pojawił się na boisku w 76. minucie spotkania Seria A przeciwko Palermo i już po 32. sekundach gry musiał opuścić boisko. Jak doszło do sytuacji, w której piłkarz obejrzał czerwoną kartkę już w pierwszej akcji?

34. letni pomocnik Atalanty pojawił się na boisku w 76. minucie spotkania z Palermo, przy stanie 2:0 dla swojej drużyny i już w pierwszej akcji kopnął w plecy Iwajło Czoczewa. Arbiter spotkania nie wahał się nawet przez moment. Migliaccio obejrzał czerwoną kartkę po 32. sekundach pobytu na placu gry. Piłkarze Atalanty Bergamo pokonali Palermo 3:0 (2:0) po bramkach Denisa, Cherubina i De Roona.

 

 

Giulio Migliaccio w szybkości opuszczenia boiska ścigał się z najlepszymi. Wiosną, w przegranym 1:2 meczu Liverpoolu z Manchesterem United Steven Gerrard obejrzał czerwony kartonik 38. sekund po wejściu na boisko, gdy celowo nadepnął na nogę Andera Herrery. Nieco wcześniej w spotkaniu Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a Szachtarem Donieck (7:0) Ołeksandr Kuczer otrzymał czerwoną kartkę trzy minuty po rozpoczęciu meczu za faul w polu karnym.

 

Euro 2016: Lizarazu mistrzem ceremonii podczas sobotniego losowania

 

W sierpniu 2013 roku, w spotkaniu czwartej rundy eliminacji Ligi Mistrzów (Dinamo Zagrzeb - Austria Wiedeń) długo nie pograł Ante Rukavina; faul kilkanaście sekund po wejściu na plac gry sprawił, że gracz ekipy z Chorwacji szybko musiał go opuścić. Rekord mistrzostw świata ustanowił Urugwajczyk Jose Batista – w 1986 roku, w meczu ze Szkocją, sfaulował rywala w 36. sekundzie, a dziesięć sekund później obejrzał czerwoną kartkę.

RM, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze