N'gapeth się bawi. Po co atakować, skoro można... rozegrać?! (WIDEO)
Earvin N'gapeth nie byłby sobą, gdyby podczas meczu nie wywinął jakiegoś numeru. W końcówce pierwszego seta spotkania Vojvodina Novy Sad - DHL Modena Francuz oszukał dwóch przeciwników w kosmicznym stylu! A może po prostu w swoim?
N'gapeth słynie nie tylko ze potężnych ataków, których rywale nie są w stanie przyjąć czy obronić. To po prostu showman, dzięki któremu każdy mecz siatkówki jest czymś w rodzaju wydarzenia. Tym razem Francuz postanowił zabawić się z dwoma przeciwnikami, którzy kompletnie nie wyczuli "żartu", jaki im sprezentował. To był pokaz wielkich umiejętności i wszechstronności tego zawodnika, bo przecież nie każdy byłby w stanie zdobyć się na takie zagranie w tak ważnym momencie - było przecież 20:20.
Leon: Nie wiem, czy będę mógł grać dla Polski
Kiedy piłka wróciła na stronę Modeny, wydawało się, że N'gapeth pokusi się o atak z drugiej linii, zwłaszcza że już "wisiał" w powietrzu. W ostatniej chwili jednak zmienił zamiary i popisał się kapitalnym rozegrnaiem do Milosa Nikica, który wyczuł, że Francuz może się tak zachować. Serb nie miał problemu, by na czystej siatce zapakować piłkę prosto w parkiet. Po chwili obaj zebrali gratulacje, choć wiadomo, kto miał większy udział i wpływ na tę akcję...
Niesamowita akcja w załączonym materiale wideo!
Komentarze