Śląsk Wrocław opuścił strefę spadkową

Piłka nożna
Śląsk Wrocław opuścił strefę spadkową
fot. PAP

Podbeskidzie Bielsko-Biała uległo u siebie Śląskowi Wrocław 0:1 i spędzi zimę na ostatnim miejscu w tabeli. „Górale” w tym sezonie nie wygrali żadnego z 10 meczów na własnym boisku. 3 pkt. w Bielsku-Białej pozwoliły Śląskowi opuścić strefę spadkową.

Wrocławianie w pierwszej połowie sprawiali znacznie korzystniejsze wrażenie od Podbeskidzia, choć to gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce. Goście, gdy tylko ją przejęli, natychmiast groźnie atakowali. Często strzelali z dalszej odległości, próbując wykorzystać śliską od deszczu murawę.

 

Lech Cup: Chelsea, Sporting i Juventus w Poznaniu!

 

Śląskowi niewiele zabrakło do szczęścia w 3. minucie. Krzysztof Ostrowski przyjął długie podanie na prawe skrzydło gubiąc Adama Mójtę i próbował przerzuć piłkę nad Emilijusem Zubasem, ale minimalnie chybił. Osiem minut później goście objęli prowadzenie. Po aucie Jacek Kiełb wszedł z lewej strony w pole karne i zagrał na 17 m do Petera Grajciara, którego płaski strzał był nie do obrony. Podwyższyć w 25. min. mógł Kamil Biliński, ale chybił będąc sam na sam.

 

Bielszczanie nie wypracowali w pierwszej części zbyt wielu dogodnych okazji do zdobycia gola. Na uwagę zasługiwał strzał z 23. min. Roberta Demjana, który „na raty” obronił Jakub Wrąbel, a także minimalnie niecelna główka Krystiana Kolcaka dziesięć minut później.

 

W drugiej połowie „Górale” przeważali od pierwszych minut. Chętnie atakowali lewą stroną, gdzie aktywny był Mójta. Z dystansu strzelać próbował też Mateusz Możdżeń, bez efektu. W 63. min. zakotłowało się w polu karnym Śląska, a piłka wpadła nawet do siatki po strzale Damiana Chmiela, ale wcześniej na spalonym znalazł się Demjan. Wrocławianie ograniczyli się do gry z kontry. W 67. min. niewiele zabrakło Flavio Paixao, którego strzał trafił w Zubasa.

 

Goście kończyli mecz w dziesiątkę. W 82. min. po faulu na Chmielu drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, obejrzał Grajciar. Grające w przewadze Podbeskidzie atakowało do ostatnich sekund. Najlepszą okazję jego piłkarze zmarnowali krótko przed ostatnim gwizdkiem. Po wrzutce Mójty z lewej strony boiska żaden z trzech znajdującej się przy bramce bielszczan nie ulokował piłki w siatce.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)

 

Bramki: 0:1 Peter Grajciar (11).

 

Żółte kartki: Kohei Kato, Damian Chmiel - Jacek Kiełb, Tomasz Hołota, Peter Grajciar.

 

Czerwona kartka: Peter Grajciar (82).

 

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 3 543.

 

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Emilijus Zubas - Adam Pazio (84. Kamil Jonkisz), Celestine Lazarus, Kristian Kolcak, Adam Mójta - Jakub Kowalski, Adam Deja, Dariusz Kołodziej (60. Damian Chmiel), Mateusz Możdżeń (69. Kohei Kato), Mateusz Szczepaniak - Robert Demjan.

 

Śląsk Wrocław: Jakub Wrąbel - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Adam Kokoszka, Dudu Paraiba - Jacek Kiełb (46. Konrad Kaczmarek), Peter Grajciar, Tomasz Hołota, Krzysztof Ostrowski (73. Kamil Dankowski), Flavio Paixao - Kamil Biliński (69. Marcel Gecov).

jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze