Bez medalu nie wracają, czyli cel sztangistów na Rio!

Inne

Polscy sztangiści na igrzyskach olimpijskich wywalczyli 32 medale – 5 złotych, 6 srebrnych i 21 brązowych. Z olimpijskim krążkiem wracają do kraju nieprzerwanie od igrzysk w Melbourne w 1956 roku. Nie inaczej ma być w Rio. – Nie możemy wrócić bez medalu – mówi w cyklu Przepraszam, którędy do Rio prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów i dwukrotny wicemistrz olimpijski – Szymon Kołecki.

Na podeście olimpijskim w Rio w 2016 roku zobaczymy czterech polskich sztangistów. - Wśród mężczyzn nie jesteśmy już w stanie wywalczyć większej liczby kwalifikacji. Kwalifikacje się dla nas zamknęły. Cztery miejsca dla mężczyzn to jest to, z czym możemy się szykować na igrzyska w Rio. Natomiast wśród kobiet jesteśmy jeszcze w stanie wywalczyć jedną kwalifikację podczas mistrzostw Europy w Norwegii i jestem przekonany, że to zrobimy – tłumaczy specjalnie dla Polsatsport.pl prezes PZPC Szymon Kołecki.

 

Adrian Zieliński: Balansuję na skraju wytrzymałości 

 

Ostatnie dwa lata były zdecydowanie chudsze od tych, do których ciężarowcy nas przyzwyczaili. Z mistrzostw świata w Ałmatach w ubiegłym roku i tegorocznych w Houston reprezentacja Polski wracała bez jakichkolwiek medali. - Nie jest łatwo od razu powiedzieć, co jest przyczyną słabszych występów na mistrzostwach świata zarówno w Kazachstanie jak i w Houston. Jakbyśmy to wiedzieli,  łatwo byłoby wyciągać wnioski i to korygować. To jest bardzo trudne. Sport i wyniki w sporcie to jest praca na żywych organizmach, nie zawsze diagnoza musi być skuteczna, a wprowadzone zmiany przynieść  zamierzone efekty. Okazuje się, że po zmianach, których dokonaliśmy rok temu po mistrzostwach w Kazachstanie jeszcze nie wszystko się udało, ale jesteśmy na dobrej drodze – zapewnia dwukrotny wicemistrz olimpijski z Sydney i Pekinu.

 

Mimo trudniejszego ostatniego okresu Kołecki jest przekonany, że w Rio, któryś z reprezentantów Polski stanie na podium. - Przede wszystkim nie możemy wrócić bez medalu. Od 1956 roku reprezentanci polskich ciężarów zawsze przywożą z igrzysk medale. To jest historia niepowtarzalna. Nie ma, no może oprócz lekkiej atletyki, związku, który w historii już tak długiej z każdej imprezy przywoził medale.  Polskim ciężarowcom się to udawało – podkreśla.

 

Kandydatów do medali mamy, jak zapewnia prezes, co najmniej kilku, w tym dwóch medalistów z ostatnich igrzysk w Londynie. - Realne szanse na medale jak najbardziej są, bo w kategoriach do 94kg i 105kg mamy trzech wspaniałych sportowców – Adriana Zielińskiego, Bartka Bonka i Arka Michalskiego, a za ich plecami są tacy zawodnicy jak Łukasz Grela, Arsen Kasabijew czy Tomek Zieliński. Liczę, że z tej rywalizacji szóstki zawodników, będą medale – kończy.

 

A jeśli będą medale sztangistów w Rio, to imponująca passa zostanie przedłużona. Wtedy także w 2020 roku w Tokio wstyd będzie medalu nie zdobyć.

 

W skrócie:


Cel: 5 mężczyzn i 2 kobiety

 

Londyn 2012: 6 mężczyzn i 3 kobiety (złoto Adriana Zielińskiego i brąz Bartłomieja Bonka)

 

Stan na listopad 2015: 4 mężczyzn

 

Realne szanse: 5

 

Weryfikacja: kwiecień 2016

Aleksandra Szutenberg, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze