Spiridonow: Jestem najlepszym siatkarzem świata! Leon tuż za mną
Można go kochać lub nienawidzić, ale jedno jest pewne - nie można przejść obok niego obojętnie. Aleksiej Spiridonow w wywiadzie dla World of Volley stwierdził, że... jest najlepszym siatkarzem świata! - Wilfredo Leon jest tuż za mną - dodał Rosjanin.
Z czego znamy Spiridonowa? Z wielkiej niechęci do Polaków, z którą się nawet nie kryje. Zasłynął nią przede wszystkim podczas mistrzostw świata, które w 2014 roku odbyły się w naszym kraju. W meczu z Niemcami tak bardzo uradował go zdobyty punkt, że... "strzelał" do kibiców z wyimaginowanej broni. Po starciu z Polską opluł jednego z fanów, by w końcu zaatakować na Twitterze Jerzego Mielewskiego. Słowem - facet nie ma za grosz dobrego smaku.
Kromm nie zagra w turnieju kwalifikacyjnym
Dziś mówi, że jest najlepszy, ale na zeszłoroczne mistrzostwa Europy nie znalazł się nawet w kadrze. Nie przeszkodziło mu to jednak w szydzeniu z biało-czerwonych. Kiedy zespół Stephane'a Antigi przegrał w ćwierćfinale ze Słowenią, wrzucił na Twittera ironiczny wpis: "Kocham Polaków, świetny mecz", po czym dodał do niego zdjęcie "Polska, Puchar Europy wygląda tak". Czarę goryczy przelał z kolei wywiad, w którym stwierdził, że... Polacy to zgniły naród.
Na rozgrywany w Berlinie turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich, Spiridonowa ponownie zabrakło w kadrze. Zawodnik życzy jednak kolegom powodzenia i, mimo tej całej niechęci do Polaków, docenia naszą sportową klasę. - Faworytami turnieju są przede wszystkim Polska, Serbia, Francja i Bułgaria - uważa Rosjanin.
Na koniec jeszcze raz podkreśla: - Co z tego, że nie ma mnie w kadrze? I tak to przecież ja jestem najlepszym siatkarzem świata!
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze