Jagieło: Najważniejsze przed nami, ale wiemy co poprawić

W pierwszym meczu turnieju biało-czerwone zmierzą się z Rosjankami. O pobycie w Turcji, meczach sparingowych z Chorwatkami i Turczynkami, w których Polki odniosły zwycięstwo i porażkę opowiedziała przyjmująca Chemika Police i reprezentacji Polski, Aleksandra Jagieło. Doświadczona siatkarka po latach wróciła do kadry.

Prognozy 2016: Siatkarze i siatkarki powalczą o igrzyska olimpijskie
_{W Turcji jesteśmy kilka dni. Jest zaskakująco zimno, w czwartek było minus jedenaście! Zagrałyśmy dwa mecze sparingowe, które na pewno sporo nam dały. Dzięki nim wiemy, co trzeba poprawić. Szkoda, że przegrałyśmy z Turczynkami, ale najważniejsze pojedynki dopiero przed nami – przyznała Aleksandra Jagieło.}
Trener Jacek Nawrocki nie ukrywał zadowolenia z powrotu Jagieło do kadry. Przyznał, że oprócz walorów siatkarskich jest to zawodniczka, która potrafi zadbać o atmosferę w zespole.  – Trener tak powiedział? To bardzo mi miło! Nie jest jednak tak, że wszystkie zawodniczki siedzą u mnie w pokoju (śmiech). Staramy się dbać o dobrą atmosferę. W sylwestra wszystkie chętne dziewczyny zostały zaproszone do restauracji. Posiedziałyśmy trochę razem, miło spędziłyśmy czas i koło pierwszej rozeszłyśmy się do pokojów – opowiedziała Aleksandra Jagieło.

Pierwszy mecz turnieju kwalifikacyjnego Polki rozegrają w poniedziałek z Rosjankami, kolejnymi rywalkami będą Belgijki oraz Włoszki.