Najbardziej kontrowersyjny gol słusznie uznany! Trafienie Hursta przeanalizowane (WIDEO)
Przy pomocy technologii podobno można rozwikłać większość zagadek. Z tego założenia wyszedł Jamie Carragher, który postanowił przyjrzeć się pamiętnemu trafieniu Geoffa Hursta z finału mistrzostw świata z 1966 roku.
Na temat bramki bądź też jej braku dyskutowano nieprzerwanie od momentu jej uznania. W końcu stwierdzono, że jest to legendarna sytuacja, która prawdopodobnie nigdy nie zostanie wyjaśniona. Przypomnijmy: w dogrywce finału mistrzostw świata w 1966 roku spotkały się reprezentacje Anglii i Republiki Federalnej Niemiec. W regulaminowym czasie gry padł remis 2:2, więc o wszystkim musiała zdecydować dogrywka.
Anglicy odwiedzili Kapustkę. Nagrali o nim film! (WiDEO)
W niej sprawy w soje ręce wziął Geoff Hurst, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a że w 90. minutach także raz trafił do siatki, został pierwszym i jedynym do tej pory zawodnikiem, który skompletował hat-tricka w finale mundialu. Kontrowersje budzi drugie trafienie: Niemcy długo protestowali, twierdząc, że piłka nie przekroczyła linii, ale ostatecznie Gottfried Dienst - szwajcarski sędzia - gola uznał. To jedyny triumf Anglików na mistrzostwach świata.
W poniedziałkowy wieczór ten problem - przy użyciu najnowszych urządzeń technologicznych - starał się rozwiązać Jamie Carragher, były reprezentant Anglii, a obecnie ekspert. W programie "Sky Sports Monday Night Football" po wnikliwej analizie, korzystaniu z danych statystycznych Opty czy też rzeczywistości wirtualnej stworzonej przez EA Sport - twórcy wielu gier na najwyższym poziomie - stwierdził, że gol został uznany prawidłowo!
Hurst shot 'did cross the line' #SportsmailJamieCarragher https://t.co/FxPEjmHvTm pic.twitter.com/9mqF16xVBN
— Keisha Merchant (@Keisha953) styczeń 5, 2016
- Nie było nawet blisko nieuznania! Piłka znalazła się przynajmniej o 5-7 centymetrów od linii. Ta sytuacja przeszła do historii, ale na szczęście teraz wszystko możemy zakończyć wszelkie dywagacje - powiedział Carragher.
Były zawodnik Liverpoolu przyznał także, że jest pod wrażeniem, w jaki sposób Hurst doszedł do tej sytuacji, ale zaznaczył również mądrą postawę Rogera Hunta, który... od razu cieszył się z bramki! Dla Carraghera ważne było to, że Hunt nie próbował dobijać piłki, tylko wywarł na szwajcarskim arbitrze większą presję. Lekko kontrowersyjna jest ta teoria, ale ostatecznie przyniosła Anglikom upragniony tytuł.
Przekonuje Was ta analiza? Czy to już koniec dyskusji o "bramce-widmo"?
