"Główka" gra w piłkę

Sporty walki

Graniem w piłkę nożną urozmaicają sobie treningi nasi piłkarze ręczni, na boisku pokazał się też polski mistrz świata w boksie. Krzysztof Głowacki zagrał w turnieju w Nowym Dworze Mazowieckim, który odbył się w przeddzień święta Trzech Króli.

- Strasznie drżały mi nogi. Po upadku pamiętam dopiero komendę sędziego - wspominał dramatyczne chwile z walki z Marco Huckiem. Mówił o Nowym Jorku i Polakach w Stanach Zjednoczonych. Koledzy z drużyny pytali go też w szatni o pierwszą obronę pasa WBO w wadze junior ciężkiej. W marcu? Ze Stevem Cunninghamem? Przy wejściu na boisko pozował do zdjęć i rozdawał autografy. Krzysztof Głowacki był gwiazdą VI Noworocznego Turnieju Halowej Piłki Nożnej Sinevia Cup, w którym o puchar burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego rywalizowały zespoły samorządowców, artystów, dziennikarzy oraz byłych i obecnych piłkarzy Legii Warszawa i miejscowego Świtu.

 

Colonna o walce Zimnoch - Mollo: Starcie na szybkie wyniszczenie


Głowacki miał zagrać tylko 2 minuty, żeby nie ryzykować kontuzji, ale natura sportowca była górą. Chęć rywalizacji wygrała też ze zmęczeniem po intensywnym treningu pięściarskim. Mistrz świata pomógł drużynie Artystów w dwóch pierwszych meczach. Żałował, że nie mógł zostać dłużej. Piłka mu nie przeszkadzała, choć na pewno lepiej prezentuje się między linami ringu. Strzelał, podawał, walczył ciałem. Nic mu się nie stało. Jego zagraniom na sztucznej trawie przyglądał się, razem z kibicami, były mistrz świata Krzysztof Włodarczyk. Kolejne wyzwanie przed Krzysztofem Głowackim to Bal Mistrzów Sportu.

W załączonym materiale wideo skrót walki Krzysztof Głowacki - Marco Huck.

Paweł Sikora, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie