Polska przegrała z Niemcami. Francja rywalem biało-czerwonych w półfinale

Polacy udanie rozpoczęli turniej w Berlinie. Po pokonaniu na inaugurację reprezentacji Serbii 3:1, wygrana w trzech setach w starciu z Belgami zapewniła biało-czerwonym awans do najlepszej czwórki imprezy. Znaleźli się w niej również Niemcy, którzy najpierw pokonali 3:0 Belgię, a w kolejnej grze zamknęli Serbom marzenia o olimpijskim występie, pewnie wygrywając 3:0. W tej sytuacji spotkanie Serbia - Finlandia było już jedynie grą o trzecie miejsce w grupie, po które sięgnęli ostatecznie podopieczni Nikoli Grbiċa, wygrywając 3:1.

Zagumny pojawił się w Berlinie

Obie ekipy chciały uniknąć konfrontacji z Francuzami w półfinale. "Prawdopodobnie Francuzi zajmą pierwsze miejsce w swej grupie. Fajnie byłoby ich uniknąć i zagrać z nimi dopiero w finale" - mówił przed meczem Mateusz Mika.

W premierowej odsłonie konfrontacji Polski i Niemiec, po wyrównanym początku Polacy wypracowali sobie przewagę w środkowej części seta dzięki skutecznym akcjom Mateusza Miki (16:13). W końcówce biało-czerwoni utrzymywali dystans, asem serwisowym zaskoczył rywali Mateusz Mika (22:17), ten sam zawodnik ustalił wynik tej odsłony na 25:21.

W drugim secie to Niemcy złapali właściwy rytm, szybko wypracowali sobie zaliczkę (9:13, 12:16), a selekcjoner biało-czerwonych reagował zmianami. Na parkiecie pojawili się Fabian Drzyzga, Dawid Konarski, a w dalszej części meczu również Andrzej Wrona i Wojciech Żaliński. Mimo tych roszad, gospodarze nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa. Polacy przegrali tę partię 17:25. Trzeciego seta biało-czerwoni rozpoczęli od falstartu (0:4), później gonili wynik, dwukrotnie odrabiali straty (11:11, 20:20), ale końcówka należała do podopiecznych Vitala Heynena.

W czwartym secie udało się biało-czerwonym doprowadzić do tie-breaka. Dobrze zaprezentowali się zmiennicy, regularnie punktował Wojciech Żaliński. Po jego skutecznych atakach Polacy prowadzili na początku seta 4:1, a po dobrym otwarciu, pewnie utrzymywali przewagę (8:4, 16:10) i spokojnie wygrali tę odsłonę 25:20. Niestety, w tie-breaku Niemcy znów wrócili do dobrej dyspozycji, a biało-czerwonym nie pomógł nawet powrót na parkiet Mateusza Miki. Niemcy wygrali decydującą partię 15:10, cały mecz 3:2, a to oznacza, że w sobotnim półfinale biało-czerwoni zmierzą się z mistrzami Europy i triumfatorami Ligi Światowej 2015 - Francuzami, a Niemcy zagrają z mistrzami olimpijskimi - Rosjanami.

Zwycięzca turnieju w Berlinie wywalczy bezpośrednią kwalifikację olimpijską. Dwa kolejne zespoły dostaną jeszcze jedną szansę - wystąpią w majowym turnieju interkontynentalnym w Japonii.

Polska - Niemcy 2:3 (25:21, 17:25, 22:25, 25:20, 10:15)

Polska: Bartosz Kurek, Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Mateusz Mika i Paweł Zatorski (libero) oraz Damian Wojtaszek (libero), Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Marcin Możdżonek, Rafał Buszek, Andrzej Wrona, Wojciech Żaliński.

Niemcy: Sebastian Schwarz, Lukas Kampa, Markus Boehme, Georg Grozer, Denys Kaliberda i Markus Steuerwald (libero) oraz Christian Fromm, Patrick Steuerwald, Simon Hirsch, Ferdinan Tille (libero), Christian Duennes, Tim Broshog.