Tkaczyk w Kadziu Project: Przez kontuzję opuszczę imprezę życia
Grzegorz Tkaczyk, który był gościem Kadziu Project uważa, że Polacy na ME mogą dysponować tajną bronią.- Oglądając ostatnie mecze jestem pod ogromnym wrażeniem gry Przemka Krajewskiego i Michała Daszka. Mamy dwa znakomite skrzydła i jeśli oni utrzymają swoją formę to nasza kadra będzie bardzo mocna - mówi Tkaczyk.
Łukasz Kadziewicz: Opowiesz nam, co tak naprawdę się stało, że nie zagrasz na mistrzostwach Europy w Polsce?
Grzegorz Tkaczyk: Życie pisze różne scenariusze. Kontuzja barku wyeliminowała mnie z imprezy życia, bo mistrzostwa Europy w Polsce to jest coś, o czym każdy sportowiec marzy. Niestety muszę to wszystko odłożyć na bok, w tej chwili czeka mnie sześć miesięcy rehabilitacji i sezon w tym momencie się dla mnie skończył.
Talia gwiazd EURO 2016: "Dziesiątki"
Podczas nominacji Michaela Bieglera na trenera reprezentacji pojawiały się różne głosy. Twierdzisz, że selekcjoner znalazł wspólny język z tą grupą?
Ciężko mi się wypowiadać, bo nie znam trenera Bieglera. Na pewno bronią go wyniki - przywiózł brązowy medal z Kataru, a to jest duże dokonanie. Rozmawiałem z nim parę razy i stwarzał wrażenie naprawdę porządnego, sympatycznego człowieka.
Kogo byś wskazał jako największą gwwiazdę naszej kadry na zbliżającym się Euro?
Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że to mogą być Sławek Szmal, Michał Jurecki czy Krzysiek Lijewski. To są trzy nazwiska zawodników, którzy są motorem napędowym. Tutaj należy tylko trzymać kciuki, by Krzysiek wytrzymał fizycznie tą imprezę, bo ostatnie wielkie turnieje kończyły się dla niego kontuzją. W Katarze błysnął jednak Michał Szyba, który miał kilka ciekawych meczów. Miejmy nadzieję, że teraz też ktoś wypłynie, a oglądając ostatnie mecze jestem pod ogromnym wrażeniem gry Przemka Krajewskiego i Michała Daszka. Mamy dwa znakomite skrzydła i jeśli oni utrzymają swoją formę to nasza kadra będzie bardzo mocna.
Kadziu Project w załączonym materiale wideo.
