Niespodzianka w Berlinie. Rosja jedzie do Rio, Francja znów zagra z Polską!
W finale rozgrywanego w Berlinie olimpijskiego turnieju kwalifikacyjnego siatkarzy doszło do konfrontacji mistrzów olimpijskich - Rosjan z mistrzami Europy - Francuzami. Spotkanie zakończyło się niespodziewanym zwycięstwem podopiecznych Władimira Alekno.
Pierwszy set miał bardzo jednostronne oblicze. Po skutecznym ataku Nicolasa Le Goffa Francuzi mieli trzy oczka zaliczki na pierwszej przerwie, po której zdeklasowali rywali. Wygrali pięć akcji z rzędu (13:5), punktując graczy Sbornej serwisami. Roszady w składzie Rosjan niewiele pomogły. Kevina Tillie ustalił wynik na drugiej przerwie (16:8), a w końcówce Trójkolorowi spokojnie dowieźli prowadzenie do końca. Wynik premierowej odsłony na 25:14 ustali skuteczną kontrą Antonin Rouzier.
W drugiej partii role zaskakująco się odwróciły. Trener Alekno dokonał zmian w składzie, Rosjanie poprawili przyjęcie, byli skuteczniejsi w ataku, w efekcie znaczącą przewagę uzyskali już na pierwszej przerwie technicznej (4:8). Francuzi próbowali gonić wynik, ale każda próba zbliżenia się do Sbornej (10:12, 15:15), kończyła się szybką i skuteczną reakcją rywali. W końcówce podopieczni Władimira Alekno znów odskoczyli rywalom i pewnie wygrali. Ich mocną bronią był w tej partii blok (0:6 w punktowych blokach!).
Trzecia odsłona miała bardziej wyrównany przebieg od poprzednich. Rosjanie znów lepiej grali blokiem, po jednym z nich mieli trzy oczka zaliczki na pierwszej przerwie. Minimalną przewagę utrzymywali na przestrzeni całego seta (12:13, 20:22). Trójkolorowi jeszcze w końcówce byli bliscy dogonienia rywali. Co prawda Rosjanie mieli piłkę setową przy stanie 21:24, po przestrzelonej zagrywce Kevina Le Rouxa, ale skuteczny atak Antonina Rouziera i uderzenie Maksima Michajłowa w aut przedłużyły nadzieje Francuzów. Sytuację wyjaśnił jednak w kolejnej akcji Jurij Bierieżko skutecznym atakiem ze środka.
W czwartym secie Rosjanie kontynuowali dobrą grę, a Francuzi stanęli w miejscu, zaskoczeni znakomitą postawą rywali. Po ataku Andrieja Aszczewa ze środka było 5:8 na pierwszej przerwie, później 8:12 i 11:16 na drugiej przerwie. Gdy tuż po niej Jurij Bierieżko zaskoczył rywali zagrywką stało się niemal pewne, że Trójkolorowi tej konfrontacji nie wygrają. Nie rezygnowali jednak, gonili wynik (15:19, 18:21, 21:23), ale nie zdołali już pokonać rywali.
RUSSIA QUALIFY FOR @Rio2016! They join Brazil, Italy, USA & Argentina as 5th team to reach this year’s Olympics. pic.twitter.com/A5NgirR5r2
— CEVolleyball (@CEVolleyball) styczeń 10, 2016
Francuzi w ubiegłym roku wygrali zarówno Ligę Światową, jak i mistrzostwa Europy, prezentowali się również najlepiej w fazie grupowej berlińskiego turnieju. Rosjanie wystąpili w kwalifikacjach m.in. bez środkowego Dmitrija Muserskiego. Trener złotej drużyny z Londynu Władimir Alekno powrócił, by ratować Sborną po kompletnie nieudanym starcie w ubiegłorocznej Lidze Światowej (rosyjscy siatkarze przegrali 11 z 12 meczów). Jego zadaniem było wywalczenie awansu na igrzyska i to zadanie wykonał. Rosjanie zapewnili sobie udział w turnieju siatkarzy na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, Francuzi i Polacy (w meczu o trzecie miejsce pokonali Niemców 3:2) zagrają w turnieju interkontynentalnym, który w maju zostanie rozegrany w Tokio.
Francja - Rosja 1:3 (25:14, 16:25, 23:25, 21:25)
Francja: Benjamin Toniutti (3), Antonin Rouzier (12), Earvin N'Gapeth (17), Kevin Tillie (10), Kevin Le Roux (11), Nicolas Le Goff (4), Jenia Grebennikov (libero) oraz Pierre Pujol, Julien Lyneel (1), Nicolas Marechal (2), Franck Lafitte (1).
Rosja: Siergiej Grankin, Maksym Michajłow (18), Jegor Kliuka (4), Siergiej Tietiuchin (1), Aleksander Wołkow (2), Artem Wolwicz (2), Aleksiej Werbow (libero) oraz Jurij Biereżko (18), Dmitrij Szczerbinin, Aleksander Markin (17), Andriej Aszczew (9).