Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin: Transmisja w Polsacie Sport

O wadze wydarzenia świadczy zainteresowanie kibiców. Bilety na mecz wyprzedały się w sześć godzin. Klub sprzedał nawet dodatkowe wejściówki na miejsca stojące. Będzie też liczna grupa fanów z Koszalina. To wszystko oznacza jedno. Gorąca zwykle w czasie pojedynków ligowych hala Gryfia, zmieni się w poniedziałek w prawdziwy kocioł.

Tauron Basket Liga: Rosa górą w Toruniu, Stelmet wciąż liderem

Na parkiecie też na pewno będzie gorąco, bo te pojedynki nie tylko w kibicach, ale też w zawodnikach wywołują dodatkowe emocje. - Nie mogę się doczekać. Kibice z pewnością przygotowują piekło - cieszy się Mantas Cesnauskis, rozgrywający Energi Czarnych Słupsk.

Faworytem spotkania będą na pewno gospodarze, którzy na razie grają znacznie lepiej i równiej. Wygrali 9 z 13 pojedynków, w tym pięć we własnej hali. Gryfię niespodziewanie zdobyli tylko koszykarze MKS-u Dąbrowy Górniczej w przedostatni dzień poprzedniego roku. Słupszczanie szybko udowodnili, że porażka była tylko wpadką przy pracy. W niedzielę pokonali w Gdyni Asseco 86:66.

AZS Koszalin gra na razie w kratkę, o czym zresztą świadczą wyniki – osiem wygranych i siedem porażek. Gra Akademików w tym sezonie zależy w największym stopniu od Ra’Shada Jamesa. Amerykanin rzuca średnio 17,2 punktu na mecz i jest czwartym strzelcem Tauron Basket Ligi. Zdarzają mu się jednak spotkania, w których zdobywa ponad 30 punktów.

Bardzo ważny w grze ofensywnej gości jest też AJ Walton. Rozgrywający rzuca prawie 10 punktów na mecz, ale dorzuca do tego 4,5 asysty.
Atutem gospodarzy jest natomiast zespołowość. Aż sześciu zawodników zdobywa w meczu średnio powyżej 10 oczek. Grę Słupszczan napędza Jerel Blassingame, najlepiej podający zawodnik ligi (6,8 asysty).

Początek derbowego spotkania Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin w poniedziałek o godz. 20.40. Transmisja w Polsacie Sport HD od godz. 20.30.