Fogiel: Lewy w Paryżu?

Agent popularnego „Bobka” nie chce komentować sytuacji swojego podopiecznego. Zeznaje natomiast: „Jesteśmy bardzo szczęśliwi w Bayernie. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości, ale nie chcę nic więcej powiedzieć na ten temat”. Dowiadujemy się z tego samego źródła, że już we wrześniu doszło do bezpośredniego kontaktu Kucharskiego z działaczami paryskiego klubu. Agent polskiej gwiazdy zdradził również, że w przyszłym tygodniu jest umówiony w Monachium z Karl-Heinzem Rummenigge, prezesem rady nadzorczej bawarskiego klubu, aby szerzej porozmawiać o przyszłości „Lewego”.

Kołtoń: Bayern Monachium z najsilniejszą kadrą w Europie?

Sam piłkarz w wywiadzie przeprowadzonym w Katarze dla Telefoot (takie francuskie Cafe Futbol telewizji TF1) nie krył pewnej satysfakcji z faktu, że budzi zainteresowanie w Paryżu: „To przyjemne, że budzę takie zainteresowanie i że działacze PSG o mnie mówią, ale na razie koncentruję się wyłącznie na grze w Bayernie”. Fachowcy znad Sekwany doszli do wniosku, że to właśnie Lewandowski z pięciu kandydatów na objęcie schedy po Zlatanie Ibrahimoviciu, daje największe gwarancje jakościowe, co do przydatności dla zespołu ze stolicy Francji. Może nie jest takim „towarem”' marketingowym jak Cristiano Ronaldo, ale jest zawodnikiem młodszym i bardziej perspektywicznym, z którym warto wiązać nadzieje. Wydaje się, że po ostatnich deklaracjach Franza Beckenbauera dla niemieckiej prasy, Lewy mógłby odejść z Bayernu w najbliższym czasie, stanowi coś w rodzaju zielonego światła dla polskiego napastnika. A głos Beckenbauera w bawarskim klubie ma wielkie znaczenie. Jest jak wyrocznia.

Zanosi się więc na transfer wieku, na pewno dużo powyżej 100 milionów euro, bo potencjał finansowy paryżan jest nieograniczony. Katarscy właściciele klubu, po pięciu latach rządów, chcieliby wreszcie sięgnąć po najwyższe trofeum, jakim jest Champions League. Znana firma consultingowa, Deloitte, opublikowała kilka dni temu ranking najbogatszych klubów na świecie. PSG znalazł się na wysokim czwartym miejscu za Realem Madryt (577 mln euro dochodów), Barceloną (560,8 mln) i Manchesterem United (519,5 mln). Paryski klub (480,8 mln), kosztem Bayernu Monachium (474 mln), przesunął się stopień wyżej w porównaniu z rokiem 2014. Na pewno finanse nie będą stanowić żadnej przeszkody. A dla państwa Lewandowskich Paryż na pewno lepiej by pasował niż Monachium. Inne życie, inna przygoda. Większe perspektywy. Paryż, miasto światła, jest wart mszy, mawiano. ,,Paris, Reine du Monde'', jak śpiewał słynny Maurice Chevalier.