Babiloński: Marzyliśmy o Mollo! Chcemy, by kibice zapamiętali tę walkę
Marzyliśmy o Mollo jakiś czas! Zna się z Zimnochem ze sparingów z Chicago, a teraz spotkają się w ringu. Chcemy, by kibice na długo zapamiętali tę walkę! - powiedział Tomasz Babiloński. Już 20 lutego gala w Legionowie.
Już 20 lutego kolejna gala spod szyldu Babilon Promotion. W walce wieczoru Krzysztof Zimnoch (18-0-1, 12 KO) zmierzy się z Mikiem Mollo (20-5-1, 12 KO). Kibice mogą kojarzyć tego drugiego z dwóch walk przeciwko Arturowi Szpilce (20-2, 15 KO), które Amerykanin przegrał. Przez długi czas nie walczył, lecz niedawno wrócił do sportu. Bardzo szybko zareagował Tomasz Babiloński - promotor i organizator gali - który od razu ściągnął go do Polski.
Włodarczyk wraca na ring! Kolejna walka "Diablo" już w marcu
Marzyliśmy o Mollo jakiś czas, ale zawiesił rękawice na kołku po walce z Arturem Szpilką i poszedł w drugą stronę. Pół roku temu zdecydował się na powrót i jak tylko dostałem informację, że jest możliwość, to od razu powiedziałem: trzeba to zorganizować! Mollo i Zimnoch znają się ze wspólnych sparingów w Chicago, teraz wrócą na ring w Legionowie. Chcemy, by kibice na długo zapamiętali tę walkę - powiedział
Sprzeczne informacje dotyczyły Pawła Głażewskiego (23-5, 5 KO), który przegrał ostatnie trzy pojedynki: z Juergenem Braehmerem, Maciejem Miszkiniem i Bartłomiejem Grafką. Sam pięściarz mówił, że poważnie musi przemyśleć, czy chce kontynuować sportową karierę. Jak widać dalej chce boksować, ale w Legionowie z pewnością nie wystąpi. Poinformował o tym Babiloński.
Paweł Głażewski na pewno nie wystąpi w Legionowie. To pięściarz, który swoje w życiu przeszedł. Szukamy dla niego innego zawodnika. Myślałem, że uda się kogoś załatwić - nie udało się, więc szukamy dalej. Mogę powiedzieć, że nie będzie on rywalem Pawła Stępnia. Chcemy spokojnie prowadzić karierę tego młodego zawodnika, tak jak zrobiliśmy z Michałem Cieślakiem. Nie mamy w planach sprowadzać rywala, który wytrzyma jedną czy dwie rundy. Chcemy prawdziwej weryfikacji - dodał.
Równie ciekawie, co starcie Mollo z Zimnochem, zapowiada się pojedynek Artema Karpetsa z Kamilem Szeremetą. Babiloński zapewnia jednak, że to nie koniec niespodzianek.
- Szukam dla Andrzeja Sołdry. Miałem trzy polskie nazwiska, ale nikt się nie zgodził, więc szukamy kogoś poza granicą Polski. Legionowo nie jest dla niego szczęśliwie, ale może w końcu przełamie tę złą serię. Jest nam troszkę ciężej ze względu na Polsat Boxing Night w kwietniu - zakończył.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.