Tadeusz Fogiel z Paryża: Przed PSG ostateczny sprawdzian

Koncert w sobotnim meczu z trzecim w Ligue 1 Angers przekonała chyba wszystkich niedowiarków. Paryżanie zdobyli pięć bramek. Jedna lepsza od drugiej. Bohaterem meczu: bezapelacyjnie Angel Di Maria, który już wyraźnie zadomowił się w stolicy Francji. Imponuje nie tylko sposobem bycia, ale przede wszystkim: grą i skutecznością. Każde jego dotknięcie piłki wywołuje entuzjazm na trybunach. Na

Lewandowski i Piszczek w jedenastce kolejki "Kickera"

Wszyscy niecierpliwie czekają na ten prawdziwy sprawdzian - z Chelsea, dobrym znajomym. Dwa lata temu zostali przez nią z Ligi Mistrzów wyeliminowani, przed rokiem to oni ją wyeliminowali. Ewentualne zwycięstwo w najbliższym meczu może być prawdziwym przełomem. Czy Paryż zrobi krok do ścisłej europejskiej czołówki?

W grze Paryża czuć wyraźnie rękę Laurenta Blanca, któremu katarscy właściciele proponują przedłużenie umowy na dwa kolejne lata. Mogłoby się wydawać, że mając takie gwiazdy, wystarczy tylko zestawić zespół. Ale Blanc doprowadził do takiej sytuacji, że nikt mu nie podskoczy. Ujarzmił nawet samego Zlatana Ibrahimovicia. Także Lucas Moura, w którym pokładano wielkie nadzieje, w końcu zaczął grać. Dlatego najdroższy piłkarz w historii Ligue 1, Edinson Cavani (przyszedł za 64 mln euro) co raz częściej ląduje na ławce. Ma problemy bogactwa Laurent Blanc

A Ibra? Im bardziej się koncentruje na roli lidera, tym lepiej gra. Strzelił już 17 goli w 17 meczach, a podczas kontuzji Thiago Silvy zakładał nawet opaskę kapitana.

Co do Angela Di Marii. Odkąd gra w Europie, nigdy nie miał tak wspaniałych statystyk. Miał udział przy 16 bramkach w 17 meczach - zaliczył osiem trafień i dziewięć asyst.

Pewne jest, że w Ligue 1 nie ma mocnych na Paryż, ale wszystko wyjaśni się w ostatnich meczach LM. Czekamy z niecierpliwością.