Aginagalde: Jesteśmy już zmęczeni, ale wiemy, po co przyjechaliśmy do Polski
Odczuwamy zmęczenie, ale to naturalne, bo za nami spora dawka spotkań. Jednak to nie ma teraz znaczenia. Każdy da z siebie wszystko w dwóch ostatnich meczach. Najważniejsze, żeby głowa wytrzymała, bo fizycznie jesteśmy przygotowani do wysiłku - mówi przed meczem z Chorwacją hiszpański obrotowy Julen Aguinagalde.
Piotr Merchelski: Jakie są Twoje odczucia po niesamowitym dniu mistrzostw? Główni faworyci pożegnali się z turniejem. Francuzi, Duńczycy oraz Polacy nie weszli do półfinału. Jedynie Hiszpania gra zgodnie z planem. Wychodzi na to, że teraz to Ty i twoi koledzy jesteście głównymi faworytami do wywalczenia złotego medalu.
Julen Aguinagalde: Na tym etapie turnieju nie ma już faworytów i kopciuszków. Cztery drużyny, które doszły do półfinału są tak samo mocne. Każdy z każdym może wygrać i nikt nie może czuć się pewny udziału w finale. To, że odpadły Francja, Dania oraz gospodarz turnieju Polska pokazuje, że poziom jest bardzo wysoki i wyrównany.
Jurecki: Zagrałem jeden z najgorszych meczów w karierze
Turniej wkroczył w decydującą fazę. Jak ty i twoi koledzy czujecie się fizycznie?
Oczywiście odczuwamy zmęczenie, bo za nami spora dawka spotkań. Jednak to nie ma teraz znaczenia. Każdy da z siebie wszystko w dwóch ostatnich meczach. Najważniejsze, żeby głowa wytrzymała, bo fizycznie jesteśmy przygotowani do wysiłku.
Jakie macie oczekiwania przed półfinałem z Chorwacją?
Meczem z Polską udowodnili, że mają niezwykle silny i charakterny zespół. Bez wątpienia czeka nas niezwykle trudny półfinał, ale przyjechaliśmy tu po to, aby zagrać w finale. Mecz zapowiada się niezwykle interesująco.
Całą rozmowę z hiszpańskim szczypiornistą Julenem Aguinagalde zobacz w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl