Andrzej Niemczyk znów ma raka. Tym razem płuc
Przed kilkoma dniami Andrzej Niemczyk, były selekcjoner siatkarek reprezentacji Polski, trafił na OIOM jednego z warszawskich szpitali. Walczył o życie. Stan był na tyle poważny, że jeden z jego bliskich znajomych poprosił za pośrednictwem Facebooka o modlitwę. W niedzielę Niemczyk poznał wyniki badań. Rak płuc - brzmial wyrok lekarzy. O sprawie poinformował portal Sportowe Fakty.
Kilka lat temu Niemczyk walczył z nowotworem węzłów chłonnych. Po długich zmaganiach został z niego wyleczony. Dziś też nie traci optymizmu. - Wygram z nim po raz drugi - zapowiada
Asy Boćka ratują ZAKSĘ z opresji!
Jak bardzo nowotwór jest zaawansowany, nie wiadomo. Odpowiedź przyniesie dopiero seria szczegółowych badań. Były selekcjoner twierdzi, że od kilku dni czuje się lepiej. - Zacząłem jeść, wstaję z łóżka, spotykam się z najbliższymi przyjaciółmi - mówi.
Niemczyk nie będzie leczony tradycyjną chemioterapią. W jego przypadku w grę wchodzi jedynie radioterapia. - Lekarze uznali, że nie mogę być leczony za pomocą chemioterapii, bo moja wątroba została już tak zniszczona poprzednią walką z rakiem, że więcej nie wytrzyma - twierdzi.
- Za pierwszym razem zapiłem raka na śmierć. Teraz powinienem palić tyle papierosów, aby go dosłownie wykurzyć z płuc, ale już tak dużo nie palę. Spokojnie, znajdę inny sposób. Nie zabił mnie raz, to nie uda mu się po raz drugi. Pokonam go! Psychicznie jestem gotowy na walkę - puentuje trener.
Komentarze