Puchar Polski: Resovia gromi ambitną drużynę z Katowic

Siatkówka

Nie było sensacji w trzecim ćwierćfinale rozgrywanego we Wrocławiu turnieju finałowego Pucharu Polski. Siatkarze Asseco Resovii Rzeszów bez większych kłopotów ograli pierwszoligowy GKS Katowice 3:0. Mistrzowie Polski w walce o finał zmierzą się ze zwycięzcą konfrontacji SMS PZPS Spała - PGE Skra Bełchatów.

W trzecim ćwierćfinale Pucharu Polski pierwszoligowy GKS Katowice zmierzył się z aktualnym mistrzem Polski, drugą drużyną Ligi Mistrzów - Asseco Resovią Rzeszów. Po słabym początku sezonu ekstraklasy, podopieczni Andrzeja Kowala są ostatnio na fali. Wygrali siedem ligowych spotkań z rzędu, w tym pięć bez straty seta. Rzeszowian z pewnością dodatkowo podbudowała decyzja władz CEV o przyznaniu Pasom organizacji Final Four Ligi Mistrzów w Krakowie. We wrocławskiej Hali Orbita zmierzyły się dwa siatkarskie światy. Drużynie ze stolicy Górnego Śląska, która ma ambitne plany na przyszłość (start w PlusLidze) nie dawano większych szans w tej konfrontacji.

 

Puchar Polski: Lotos wygrał wojnę nerwów

 

Już premierowa odsłona starcie obu ekip potwierdziła te przypuszczenia. Andrzej Kowal nie zamierzał zwiększać szans rywali i posłał do boju pierwszy skład, w efekcie - mimo ambitnej postawy rywali - siatkarze Pasów szybko przejęli inicjatywę i wypracowali sobie przewagę (6:2, 11:7). Na drugiej przerwie mistrzowie Polski mieli już dziewięć oczek przewagi i kontrolowali sytuację. W końcówce katowiczanie zdołali osiągnąć barierę dziesięciu punktów, gdy asem serwisowym popisał się Tomasz Kalembka (20:10). Skuteczny blok Resovii ustalił wynik seta na 25:14.

 

W drugiej partii rywalizacja była dużo bardziej wyrównana. Katowiczanie na początku mieli nawet przewagę (2:4), a na pierwszej przerwie tracili do rywali zaledwie punkt, ale w środkowej części seta siatkarze Resovii odskoczyli na cztery oczka. Katowiczanom nie można było odmówić woli walki, mocną bronią drużyny Grzegorza Słabego była zagrywka, asa zaserwował Jan Król. W końcówce Resovia pewnie dowiozła przewagę. Skuteczny blok Fabiana Drzyzgi dał piłkę setową (24:18), a odsłonę zakończyła zepsuta zagrywka Jana Króla.

 

Trzeci set zakończył tę konfrontację. Początek znó był wyrównany (2:3, 4:5), jednak mistrzowie Polski uzyskali przewagę już na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Druga przerwa to już cztery oczka zaliczki Resovii. Katowiczanie nie byli już w stanie nawiązać walki. Przestrzelona zagrywka Filipa Bieguna dała ekipie z PlusLigi piłkę meczową, a decydujący punkt podopieczni Andzeja Kowala zdobyli w kuriozalnych okolicznościach. Nieporozumienie pomiędzy Nikołajem Penczewem i Fabianem Drzyzgą zakończyło się przebiciem piłki na stronę rywali, którzy patrzyli jak zahipnotyzowani na wpadającą w pole piłkę... MVP: Fabian Drzyzga.


Asseco Resovia Rzeszów - GKS Katowice 3:0 (25:14, 25:19, 25:20)


Resovia:
Bartosz Kurek, Thomas Jaeschke, Russell Holmes, Olieg Achrem, Dmytro Paszycki, Fabian Drzyzga - Krzysztof Ignaczak (libero) oraz Nikołaj Penczew, Dominik Witczak.
GKS: Jan Król, Michał Błoński, Tomasz Kalembka, Paweł Pietraszko, Maciej Fijałek, Rafał Sobański - Bartosz Mariański (libero) oraz Mateusz Januszewski (libero), Karol Butryn, Łukasz Jurkojć, Maciej Naliwajko, Filip Biegun, Kornel Przystał.

 

Finałowy turniej Pucharu Polski (Wrocław 5-7.02):

 

Ćwierćfinały (piątek, 5.02):

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:12, 25:17, 25:15)
Cerrad Czarni Radom - Lotos Trefl Gdańsk 2:3 (18:25, 21:25, 25:22, 25:22, 13:15)
Asseco Resovia Rzeszów - GKS Katowice 3:0 (25:14, 25:19, 25:20)
SMS PZPS Spała - PGE Skra Bełchatów (20.30; transmisja - Polsat Sport)

 

Półfinały (sobota, 6.02):

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Lotos Trefl Gdańsk (14.45; transmisja - Polsat Sport)
Asseco Resovia Rzeszów - SMS PZPS Spała/PGE Skra Bełchatów (17.30; transmisja - Polsat Sport)

 

Finał (niedziela, 7.02).

 

(14.45; transmisja - Polsat Sport).

Robert Murawski, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie