Wilder chciałby zostać... kaznodzieją
Mistrz świata federacji WBC w wadze ciężkiej Deontay Wilder ma dokładny plan na swoją przyszłość. Dość oryginalny. Amerykanin zdradził, że chciałby zostać... kaznodzieją!
- Kiedy już przestanę bić rywali w ringu, zostanę najlepszym kaznodzieją, jaki kiedykolwiek chodził po świecie - stwierdził Wilder w rozmowie z serwisem tmz.com.
30-latek należy do religijnych osób. Przed każdą walką dwukrotnie odmawia modlitwę. Jedną z całym swoim otoczeniem, natomiast drugą już w samotności.
Wilder ostatnią walkę stoczył 16 stycznia w Nowym Jorku. Pokonał wówczas Artura Szpilkę przez nokaut w dziewiątej rundzie.
W załączonym materiale skrót walki Deontay Wilder vs. Artur Szpilka.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze