Szpilka: Będę kibicował Mollo w walce z Zimnochem. To oczywiste...
- Przyszedłem kupić bilety na galę i obejrzeć ważenie - mówi Artur Szpilka, który w piątkowe popołudnie pojawił się w warszawskim barze Champions, gdzie odbywała się ceremonia ważenia przed sobotnią galą w Legionowie. W walce wieczoru wystąpią Krzysztof Zimnoch i Mike Mollo. Transmisja gali w sobotę od 20.00 w Polsacie Sport, a od 22.55 również w Polsacie.
Karolina Owczarz: Co cię tu sprowadza?
Artur Szpilka: Chciałem się spotkać z Mike'em Mollo. Utrzymujemy kontakt, przed moimi walkami przysyła mi wiadomości, że trzyma kciuki. Ja też będę mu kibicował, to oczywiste...
Oczywiste?
No tak... Wiadomo jakie są moje relacje z Zimnochem, zresztą to nawet nie o to chodzi, ten temat jest już skończony.
A jak twoim zdaniem może wyglądać ta walka?
Jeśli Mollo ostro pójdzie od pierwszej rundy i nie da się trafić, to wygra przez nokaut. A jak Mollo wystrzela się, to Zimnoch znokautuje jego. Może być też tak, że jeśli walka potrwa dłużej, to Mollo podda się z powodu braku sił.
Cała rozmowa z Arturem Szpilką w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl